Reklama
Rozwiń
Reklama

Rafał Grupiński: Wstyd dla sędziego, wstyd ogromny

Dzisiejsza "Gazeta Polska Codziennie" upubliczniła nagrania z rozmowy dziennikarza podającego się za asystenta Tomasza Arabskiego z szefem Sądu Okręgowego w Gdańsku

Publikacja: 13.09.2012 11:32

Rafał Grupiński: Wstyd dla sędziego, wstyd ogromny

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

W "GPC" czytamy:

Mężczyzna, który przedstawił się jako asystent szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego, ustalił z nim zarówno datę posiedzenia sądu ws. zażalenia obrońcy Marcina P. Łukasza Daszuty na areszt szefa Amber Gold, jak i umówił spotkanie prezesa z premierem Donaldem Tuskiem.

Prezes Milewski podkreślał również, że się dostosuje, jeśli chodzi o termin spotkania. – Jak pan premier wyznaczy, tak będziemy – mówił. Ostatecznie ustalono, że do spotkania dojdzie 13 września. (...) Pytany o skład sędziów na spotkaniu z premierem, zaproponował prezes Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ Jolantę Piątek oraz wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Alinę Miłosz-Kłoczkowską.

Milewski poinformował rozmówcę:

Mogę posiedzenie wyznaczyć w zależności... albo 17, albo 12 czy 13, nie ma żadnego problemu. Skład wyznaczony, sprawa już tam jest. Czytają akta... kwestia jest do rozmowy, czy bardzo przyspieszać, czy nie przyspieszać? Muszę powiedzieć, żeby siedzieli, czytali, czy to na spokojnie, chciałem o tym porozmawiać właśnie.

Reklama
Reklama

Szef klubu PO Rafał Grupiński na antenie Radia Zet komentował doniesienia "GPC":

"Gazeta Polska" jest mało wiarygodna, natomiast jeśli rzeczywiście miało to miejsce, no to przypomina trochę zachowanie urzędników z czasów carskich, prawda, że jak dzwoni władza wtedy oczywiście telefonów było mało, natomiast jeśli dzwoniła, przed I wojną światową, władza, no to wtedy się natychmiast stawało na baczność, ruki po szwach i się słuchało co mówi ktoś, kogo się nawet nie znało, byle by się  powołał, więc sytuacja jest trochę jak z Gogola, nie do zaakceptowania jeśli miała miejsce. To powtarzam, jeśli miała miejsce. (...) Pytanie tylko, jaki rzeczywisty był przebieg tej rozmowy. No oczywiście, rozumiem, że jeśli „Gazeta Polska" opublikuje tę rozmowę no to będziemy wiedzieli coś więcej.

Dodaje:

To jak najgorzej świadczy o zachowaniu tego sędziego, jeżeli ono było rzeczywiście, jeżeli miało miejsce. (...) Wstyd dla sędziego jeśli to jest prawda, wstyd ogromny, mówiąc najdelikatniej.

Na Twitterze kandydatka do parlamentu z list PiS Sylwia Ługowska skomentowała:

Sylwia Ługowska @sylwia_lugowska

Reklama
Reklama

Słucham taśm GPC i ciekawa jestem jaki jest dziś "przekaz dnia".

Samuel Pereira napisał o politycznym wydźwięku sprawy:

Pereira @Samueljrp

Cała sprawa ma jeden wydźwięk polit.: pomysł PO na sądownictwo w Polsce od pocz. był niebezpieczny dla praworządności i odpowiedzialności.

Asystent Mariusza Kamińskiego z PiS zastanawia się:

K. Pogorzelski ?@kpogorzelski

Reklama
Reklama

Weźcie pod uwagę, że sędzia #Milewski zachowuje się w ten sposób przed jakimś asystentem Arabskiego. Jak zachowałby się przed samym Tuskiem?

Bloger Rybitzky nie ukrywa swojego zażenowania i na Twitterze pisze:

Paweł Rybicki ?@Rybitzky

Słucham sędziego Milewskiego - to jest dużo gorsze, niż myślałem. Ale co tam, żyjemy przecież w III RP.

Rozmowa, którą opublikowała "GPC" odbyła się 6 września, czyli w dniu, w którym Jarosław Gowin zadecydował o kontroli pracy Ryszarda Milewskiego.

Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama