Takiej afery w Platformie jeszcze nie było. Sami jesteśmy zszokowani jej skalą - mówi jeden z członków tamtejszej Platformy.
Zaczęło się od mieszkanki Gorzowa, która nigdy nie zapisując się do PO, dostała pismo z klubu informujące ją, że zostaje wykreślona z listy za niepłacenie składek.
Skala jest większa niż tylko ten jeden nagłośniony przypadek. Czekamy na spływ dokumentów z partii - mówi Andrzej Bogacz, prokurator prowadzący tę sprawę. - Podejrzewamy, że to tylko początek. Wątpliwości mamy co do blisko 300 osób, które w bardzo krótkim okresie zapisały się do kół gorzowskiej PO - zdradza informator gazety, członek PO.
Według "Rz" afera "martwych dusz" może mieć związek z rywalizacją dwójki posłów: Bożeny Bukiewicz z Zielonej Góry i Witolda Pahla z Gorzowa.
Poseł Pahl twierdzi, że zna sprawę tylko z mediów.