Dwa tygodniki o sojuszu wyborczym kibiców z PiS

Donald ma Tole, twój rząd obalą kibole - czyżby stadionowa przyśpiewka była na tyle realna, że tygodniki „Wprost” i „Newsweek” wieszczą już wyborczy sojusz kibiców z PiS? Zdaniem Piotra Bratkowskiego kibice są np. seksistowscy

Publikacja: 12.09.2011 15:44

Dwa tygodniki o sojuszu wyborczym kibiców z PiS

Foto: W Sieci Opinii


Piotr Bratkowski w tygodniku „Newsweek” wieszczy:


Dziś ton na polskich stadionach nadaje społeczności szersze od grup agresywnych kiboli, węższe jednak znaczenie od ogółu polskich sympatyków futbolu. To główne ludzie o przekonaniach prawicowo-konserwatywnych, i to rozumiejących konserwatyzm w podobny sposób jak PiS (a przynajmniej duża cześć jego elektoratu). W wersji light – nieufni wobec nowoczesności, tradycjonalistyczni, kultywujący czułostkowo-symboliczną wersję patriotyzmu. W wersji hard – seksistowscy, skłoni do ksenofobii czy rasizmu: „Żyd” i „pedał” to najbardziej oczywiste obelgi na trybunach zajmowanych przez „wiernych kibiców”. Paradoksalnie nie mają powodu, by cieszyć się z nadchodzących mistrzostw Europy i modernizowanych stadionów, bo to nie oni będą beneficjentami przemian

– pisze Bratkowski.


Z kolei „Wprost” opisuje historię Piotra „Starucha” Staruchowicza jako więźnia sumienia, który nagle wyrasta na gwiazdę PiS


Ma pisać zza krat, bo przynajmniej na razie Staruch nie wyjdzie z aresztu na warszawskiej Białołęce. Sąd odrzucił jego zażalenie mimo, że poręczyli za niego politycy opozycji: Beata Kempa, Ryszard Czarnecki, Zbigniew Romaszewski. Nie tylko oni. Także legendarny Andrzej Gwiazda i agent Tomek. Staruchowicz zasłużył w ich oczach na miano politycznego więźnia sumienia, kiedy 1 sierpnia został zatrzymany przez policję po uroczystościach z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. Powód? Podejrzenie o rozbój, za co grozi mu nawet 12 lat więzienia. Czyż data aresztowania mogła być przypadkowa? Czy jest lepszy dowód, że patrioci są w Polsce prześladowani.


„Wprost”  tak podsumowuje:


Ryszard Czarnecki odpiera zarzuty:

Nie można mówić o sojuszu kibiców z PiS. Trzeba pamiętać, że kiedyś kibice wznosili okrzyki również przeciw nam. Skandowali przykładowo: „Ch... w d... temu, kto da głos Kaczyńskiemu” .

Toteż mało kto mówi o sojuszu kiboli z PiS. Za to odwrotnie – jak najbardziej.

A nam się wydaje, że łydki publicystom mainstreamowych tygodników trzęsą się niepotrzebnie. Wszak po ich stronie stoi sam Nergal, a ten da sobie radę z kibicami. Rogami ich, panie Nergal!

Piotr Bratkowski w tygodniku „Newsweek” wieszczy:

Dziś ton na polskich stadionach nadaje społeczności szersze od grup agresywnych kiboli, węższe jednak znaczenie od ogółu polskich sympatyków futbolu. To główne ludzie o przekonaniach prawicowo-konserwatywnych, i to rozumiejących konserwatyzm w podobny sposób jak PiS (a przynajmniej duża cześć jego elektoratu). W wersji light – nieufni wobec nowoczesności, tradycjonalistyczni, kultywujący czułostkowo-symboliczną wersję patriotyzmu. W wersji hard – seksistowscy, skłoni do ksenofobii czy rasizmu: „Żyd” i „pedał” to najbardziej oczywiste obelgi na trybunach zajmowanych przez „wiernych kibiców”. Paradoksalnie nie mają powodu, by cieszyć się z nadchodzących mistrzostw Europy i modernizowanych stadionów, bo to nie oni będą beneficjentami przemian

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa