Reklama
Rozwiń
Reklama

Reforma oświaty: zerówkę połączą z pierwszą klasą

Sześciolatki nie dojrzały do tego, by rozpocząć naukę w szkole, ale by mieć część zajęć z uczniami, już tak.

Aktualizacja: 21.09.2016 09:25 Publikacja: 21.09.2016 07:15

Reforma oświaty: zerówkę połączą z pierwszą klasą

Foto: Fotorzepa, Marcin Zubrzycki

W szkole podstawowej, w której jest oddział przedszkolny, można będzie łączyć zajęcia dla dzieci 6-letnich z zerówki z tymi prowadzonymi w klasie pierwszej. Taką możliwość przewiduje projekt nowego prawa oświatowego w art. 96 ust 5. Jest jeden warunek – oddzielnie ma być prowadzona co najmniej połowa zajęć w zerówce i połowa obowiązkowych zajęć edukacji polonistycznej, przyrodniczej, matematycznej i języka obcego nowożytnego w pierwszej klasie.

– To lekka schizofrenia. Raz się tłumaczy, że dzieci sześcioletnie nie są dojrzałe do nauki w szkole, potem łączy się ich zajęcia z zajęciami uczniów – ocenia Marek Wójcik, pełnomocnik ds. legislacji Związku Miast Polskich.

Co ciekawe, zmian nie krytykują najwięksi przeciwnicy obniżenia obowiązku szkolnego.

– Propozycja będzie dla nas do zaakceptowania pod warunkiem, że zarówno dzieci z oddziałów przedszkolnych, jak i dzieci z klas pierwszych w czasie zajęć łączonych będą uczone metodami przedszkolnymi, przez ruch itd., i nie będą podejmowane próby scholaryzacji sześciolatków – mówi Tomasz Elbanowski. I dodaje, że ministerstwo uzasadnia zmianę tym, że chce zachować małe szkoły, a art 96 ust. 5 należy czytać z ustępem wcześniejszym. Przewiduje on, że tylko w szkołach działających w szczególnie trudnych warunkach demograficznych lub geograficznych, w zakresie danego etapu edukacyjnego dopuszcza się organizację nauczania w klasach łączonych.

Jednak eksperci i samorządowcy podkreślają, że to dwie niezależne regulacje.

Reklama
Reklama

– Wydaje się, że oddział przedszkolny jest osobnym etapem edukacyjnym. Stąd wprowadzenie odrębnego przepisu dotyczącego jego łączenia z klasą pierwszą – mówi Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich.

Wynika z tego, że łączenie zerówek z pierwszą klasą będzie możliwe nie tylko w szkołach działających w szczególnie trudnych warunkach demograficznych lub geograficznych.

Podobne przepisy już obowiązywały.

– Organizację nauczania w takich klasach łączonych dopuszczało rozporządzenie MEN z 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół – mówi Sylwia Wachowska, prawnik, radna Rady Dzielnicy Wilanów m.st. Warszawy.

Tam jednak wyraźnie zaznaczono, że wspólna nauka sześciolatków i pierwszaków jest możliwa jedynie w wyjątkowych przypadkach.

Iga Kazimierczyk, prezeska fundacji

Reklama
Reklama

Przestrzeń dla Edukacji

Pomysł łączenia oddziałów przedszkolnych z pierwszymi klasami pokazuje, że troska o „dobro dziecka" i „przywrócenie mu dzieciństwa" nie jest w tym momencie tak ważna jak przy grudniowej nowelizacji ustawy o systemie oświaty, przesuwającej wiek obowiązku szkolnego. Podstawową kwestią w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, zapewniającą komfort pracy dzieciom i nauczycielom, jest poczucie bezpieczeństwa, które dla dzieci w tym wieku kształtuje się dzięki bezpośredniemu kontaktowi z nauczycielem, możliwości swobodnego poruszania się po sali i stałości grupy. Niestety, ten ostatni czynnik zostanie wyeliminowany – dzieci będą mogły być doraźnie łączone i mieszane, co znacznie zaburzy ich funkcjonowanie w grupie.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama