Reklama

Szkoła branżowe będą mogły zarabiać

Szkoły przygotowujące do wykonywania zawodu będą mogły zarabiać, a ich uczniowie zdobędą doświadczenie.

Publikacja: 21.01.2018 18:30

Szkoła branżowe będą mogły zarabiać

Foto: Fotorzepa / Magda Starowieyska

Szkoły branżowe nie mogą obecnie prowadzić działalności gospodarczej.

– Nawet przychód z wynajmu pomieszczeń szkolnych to przychód organu prowadzącego. Zazwyczaj te pieniądze do szkoły nie wracają. Zostają w starostwie – powiedziała podczas piątkowego śniadania prasowego minister Anna Zalewska. I zapowiedziała, że chciałaby zmienić ustawę o finansach publicznych. W nowelizacji znalazłby się mechanizm umożliwiający pozostawienie pieniędzy w szkole.

Uczniowie dostaną wynagrodzenie

– Marzę o tym, żeby szkoła mogła funkcjonować jak mała firma. Na przykład, by szkoła gastronomiczna mogła zorganizować imprezę i na tym zarobić – powiedziała minister Zalewska. I dodała, że uczniowie mieliby dzięki temu większą możliwość zdobycia doświadczenia zawodowego. Nie pracowaliby też za darmo. Otrzymywaliby wynagrodzenie.

Szkoła to nie pracodawca

Przedstawiciele pracodawców widzą w tym rozwiązaniu pewne wady.

– Szkoła nie zastąpi prawdziwego pracodawcy. Relacje z nauczycielem nigdy nie odtworzą relacji z szefem – uważa Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan. Dodaje jednak, że szkoła mogłaby być formą przejściową w drodze do modelu niemieckiego, czyli kształcenia dualnego. Uczeń powinien jednocześnie uczyć się w szkole, ale też i u pracodawcy.

Reklama
Reklama

Jeremi Mordasewicz widzi też w zaproponowanym przez minister Zalewską rozwiązaniu zagrożenia dla konkurencji. Gdyby na przykład szkoła fryzjerska otworzyła w swojej siedzibie mały salon, w którym strzygłaby po niższych cenach, bo klient przychodziłby do niego na własne ryzyko, przedsiębiorcy prowadzący okoliczne zakłady mogliby być niezadowoleni. Ponoszą oni bowiem koszty wynajmu lokalu, sami kupują sprzęt i kosmetyki.

– Takie rozwiązania trzeba przedyskutować jeszcze ze Związkiem Rzemiosła Polskiego – zaznacza Mordasewicz.

Promocja przede wszystkim

MEN chce zmienić nastawienie Polaków do szkolnictwa zawodowego. Dlatego zamierza promować szkoły branżowe. Swoje działania będzie kierować zarówno do rodziców, ale także do powiatów i pracodawców.

– Szkolnictwo branżowe jest jednym z priorytetów od początku tej kadencji – podkreśliła Anna Zalewska. Dlatego ministerstwo zaprosiło do współpracy specjalistów ds. promocji ze spółek Skarbu Państwa.

W ciągu najbliższych miesięcy będą emitowane spoty promujące spółkę Skarbu Państwa czy inny zakład pracy i prowadzone przez nie klasy patronackie, w których można uczyć się zawodu. Będzie to więc zarazem reklama szkół branżowych.

Minister edukacji zapowiedziała też zorganizowanie na początku kwietnia we Wrocławiu kongresu pod hasłem „Dobry zawód", do udziału w którym chce zaprosić przedstawicieli powiatów jako organów prowadzących szkoły oraz przedstawicieli pracodawców – dużych firm.

Reklama
Reklama

Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że naukę w szkołach zawodowych (technikach i szkołach branżowych) wybiera 54 proc. absolwentów gimnazjów. Resort edukacji chce utrzymać ten trend, tak by w szkołach zawodowych uczyło się w przyszłości co najmniej tyle uczniów, co obecnie. ©?

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama