Reklama

Trump proizraelski?

Trudno będzie mu przekonać do swoich planów Palestyńczyków.

Aktualizacja: 16.11.2016 16:48 Publikacja: 15.11.2016 19:59

Jerozolima, 9 listopada, Izraelczyk czyta o wyborach amerykańskich w dzienniku ”Jedijot Achronot”.

Jerozolima, 9 listopada, Izraelczyk czyta o wyborach amerykańskich w dzienniku ”Jedijot Achronot”.

Foto: AFP

Donald Trump nazwał konflikt izraelsko-palestyński niekończącą się wojną. I zapowiedział w swoim pierwszym po zwycięstwie wyborczym wywiadzie dla „Wall Street Journal", że on ją jednak zakończy. Po prostu doprowadzi do ostatecznego porozumienia między Izraelczykami i Palestyńczykami, występując w roli negocjatora. Zrobi to, jak skromnie dodał, dla „dobra ludzkości".

Nie będzie to, delikatnie mówiąc łatwe, choć trzeba przyznać, że wybór Trumpa został w świecie otaczającym Izrael i Autonomię Palestyńską przyjęty dobrze. Zadowoleni są prawie wszyscy arabscy dyktatorzy i monarchowie, z ważnym dla przyszłości konfliktu palestyńsko-izraelskiego prezydentem Egiptu Abdel-Fatahem Sisim na czele. Najgorzej z samymi Palestyńczykami. Ich dyplomaci zajmowali się ostatnio protestami przeciwko proizraelskim wypowiedziom ekipy Donalda Trumpa.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Polityka
Spotkanie Putin-Trump. Małe szanse na pokój na Ukrainie
Polityka
Armia USA zmieniła poziom wody w rzece, bo J.D. Vance chciał pływać kajakiem?
Polityka
Co o Karolu Nawrockim pisze niemiecka prasa? „Głośny, nacjonalistyczny”
Polityka
Donald Trump planuje spotkanie z Władimirem Putinem. „Rosjanie wyrazili chęć”
Polityka
Polak nie będzie premierem Litwy. Socjaldemokraci wybrali Ingę Ruginienė
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama