Reklama

Irena Lasota: Putin przyznał mi rację

Gdy zaczęły się negocjacje w sprawie zawieszenia broni, Rosja nie poprosiła o nic, co miałoby cokolwiek wspólnego z potrzebami „normalnego człowieka”.

Publikacja: 11.04.2025 14:10

Irena Lasota: Putin przyznał mi rację

Foto: REUTERS/Sputnik/Vyacheslav Prokofyev

W tych trudnych czasach niełatwo znaleźć powody do radości. W USA, jak wiadomo, zapanowała panika z powodu nałożenia ceł przez prezydenta Trumpa. Panikują posiadacze akcji giełdowych – a jest ich ponad 62 proc. ludności – bo kursy spadają na łeb na szyję. Wśród nich są i ci, którzy głosowali na Trumpa, i ci, którzy spodziewali się po nim najgorszego. Jedni i drudzy cierpią tak samo, widząc swoje oszczędności topniejące w oczach, ale ci, którzy oceniają prezydenta nie tylko po cenie jajek, wyszli w ostatnią sobotę na ulice i place kilkuset miast, dużych i małych, protestując przeciwko tzw. reformie Muska, czyli zamykaniu jednych ministerstw, drastycznej redukcji zatrudnienia w innych, przeciwko zamykaniu krajowych i międzynarodowych instytucji charytatywnych, przeciwko obcinaniu pieniędzy na badania naukowe, zwłaszcza podstawowe, przeciwko aresztowaniu i deportowaniu niewinnych imigrantów, przeciwko łamaniu prawa i przede wszystkim konstytucji. Demonstrowało około 5 mln ludzi.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Reklama
Reklama