Reklama

Polskie media poza prawem

Kryzys polityczny wywołany sprawą ograniczenia wstępu dziennikarzy do parlamentu świadczy o tym, że jako państwo nie wypracowaliśmy żadnych mechanizmów, które pozwalałyby mu normalnie funkcjonować – pisze publicysta.

Aktualizacja: 20.12.2016 19:21 Publikacja: 19.12.2016 18:33

Pierwsze spotkanie marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z dziennikarzami spełzło na niczym – oc

Pierwsze spotkanie marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z dziennikarzami spełzło na niczym – ocenia Tomasz Bodył.

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Poniedziałkowe spotkanie marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z dziennikarzami nieco zmniejszyło napięcie między mediami a politykami rządzącej partii. Jednak wciąż pozostała wątpliwość, w jakiej roli występuje marszałek Karczewski. W zasadzie bowiem chodzi o sytuację w Sejmie, gdyż tak naprawdę Senat (z całym szacunkiem) raczej guzik wszystkich interesuje, bo to, co ważne, dzieje się w Sejmie.

Nieporównanie dziwniejsza było wcześniejsza, dość przypadkowa rozmowa dziennikarzy z marszałkiem w sobotnią noc. Wśród żurnalistów były osoby najwyraźniej bliżej nieznane pozostałym. Nie bardzo wiadomo, jaki był cel tego spotkania ani w jakiej roli występował marszałek Senatu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Stefan Szczepłek: Po co nam poprawność językowa, jak wygrywają inteligenci z siłowni
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Rekonstrukcja połowicznym sukcesem, ale Szymon Hołownia uprawia dywersję
Opinie polityczno - społeczne
Adam Bodnar ofiarą polityki, w której nie ma miejsca na kompromis
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Prekonstrukcja rządu. Jak Donald Tusk może jeszcze uratować władzę
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Protesty antyimigranckie, czyli czy górale zatęsknią za arabskimi turystami?
Reklama
Reklama