Podłączył piec do wentylacji i wyjechał za granicę - wyrok WSA

Wniosła więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Zarzuciła w niej bezczynność powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego. Nie zlecił wykonania ekspertyzy kominiarskiej. Nie zrobił nic, aby należycie przeprowadzić oględziny pomieszczeń oraz wyjaśnić zgłaszane przez nią problemy i nieprawidłowości. Właścicielka mieszkania zażądała też wyznaczenia nadzorowi terminu na zajęcie się jej sprawą.

Powiatowy inspektor tłumaczył, że zajął się sprawą bardzo wnikliwie. Zwrócił się do starostwa o przekazanie informacji, czy właściciel adaptowanej na mieszkanie kotłowni ubiegał się o pozwolenia lub zgłosił swoje prace. Skarżąca była też kilkakrotnie w nadzorze i angażowała jego pracowników w problemy związane z odmowami kominiarzy przeprowadzenia okresowej kontroli w jej lokalu. Podczas tych wizyt wyjaśniano jej, na jakim etapie znajduje się postępowanie wyjaśniające i jakie czynności będą podejmowane.

WSA przyznał rację właścicielce mieszkania. Jego zdaniem nadzór zwlekał. Nakazał zajęcie się sprawą w ciągu 14 dni. Powiatowy inspektor powinien załatwić sprawę poprzez wydanie określonego rozstrzygnięcia. W przypadku ustalenia, że istnieje zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, mienia bądź środowiska, może nakazać usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, wskazując termin do ich usunięcia. Podobne rozstrzygnięcie może podjąć, jeżeli lokal jest w nieodpowiednim stanie technicznym.

Zdaniem WSA samo podejmowanie czynności, które nie prowadzi do wydania określonego prawem rozstrzygnięcia, nie świadczy o tym, że nadzór nie postępuje jak należy.

Sygnatura akt: II SAB/Ol 50/19