- W obecnych warunkach nie ma przesłanek, by oczekiwać spadku cen mieszkań – powiedział na konferencji wynikowej Bartosz Kuźniar, prezes budującej we Wrocławiu i Krakowie spółki Lokum Deweloper. Jego zdaniem trudno oczekiwać na rynku przesilenia, które przerwałoby trend wzrostowy cen mieszkań. Nikt nie spodziewa się bowiem spadku cen materiałów – tu podwyżki mają charakter globalny - ani wykonawstwa. Energia będzie drożeć, mamy też inflację. Nie ma gruntów z pozwoleniami na budowę – jeśli takie pojawiają się na rynku, są natychmiast licytowane. Menedżerowie Lokum zakładają zatem, że wzrost kosztów realizacji inwestycji mieszkaniowych będzie postępował. To przełoży się na ceny, ponieważ inwestycja musi przynosić określony zwrot. To nie tylko oczekiwanie akcjonariuszy – żaden bank nie udzieli finansowania na projekt, który nie będzie się spinać ekonomicznie.