Reklama

Jakie centra handlowe będą powstawać w 2015 r.

Nie będzie drugich Złotych Tarasów ani Galerii Mokotów. Będą małe i tańsze projekty.

Publikacja: 09.02.2015 07:54

Dekada Brodnica – małe centrum handlowe połączone z dworcem autobusowym

Dekada Brodnica – małe centrum handlowe połączone z dworcem autobusowym

Foto: Materiały Inwestora

W 2014 roku rynek nowoczesnych nieruchomości handlowych w Polsce powiększył się o 466 tys. mkw. Przybyło 28 nowych obiektów, a osiem zostało rozbudowanych – wynika z danych firmy DTZ.

Jej analitycy policzyli, że całkowita podaż nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce wyniosła w minionym roku 12,7 mln mkw. Najwięcej nowych obiektów powstało w miastach poniżej 100 tysięcy mieszkańców. Dziś w budowie jest ponad 780 tysięcy mkw. powierzchni handlowej, której oddanie do użytku jest planowane na lata 2015–2016.

Jak podkreślają eksperci DTZ, na rynku widać dominację mniejszych obiektów. Aż 22 z nowych projektów handlowych to inwestycje nieprzekraczające 20 tys. mkw. powierzchni najmu.

Bez wodotrysków

Anna Hofman, starszy negocjator w dziale powierzchni handlowych w firmie Cushman & Wakefield, przyznaje, że zasadność realizacji kolejnych dużych galerii w dużych miastach staje się coraz bardziej ograniczona.

– Deweloperzy, przygotowując nowe projekty, muszą się liczyć z konkurencyjnymi obiektami oraz uwzględniać rosnące wymagania najemców. Ze względu na wysokie nasycenie powierzchnią handlową, ograniczoną ilość odpowiednich terenów w dużych miastach, wysokie ceny sprzedaży i koszty infrastruktury drogowej wiele firm zdecydowało się na inwestycje w mniejszych miastach – mówi Anna Hofman.

Reklama
Reklama

Z danych Cushman & Wakefield wynika, że w tym roku przybędą w Polsce 44 obiekty handlowe mające w sumie 666 tys. mkw. Większość z nich to małe centra i parki handlowe mające 6–20 tys. mkw.

Jarosław Tutaj, dyrektor działu powierzchni handlowych w firmie Savills, twierdzi, że widać duże spowolnienie działalności film deweloperskich, które inwestowały w centra handlowe.

– Jest to spowodowane nasyceniem rynku nowoczesnymi formatami handlowymi, zarówno w dużych, średnich, jak i w małych miastach. W 2015 r. nadal będą realizowane obiekty w mniejszych miastach, które zaplanowane zostały jeszcze w latach poprzednich. Choć widoczny jest wzrost zainteresowania dużymi miastami, jak np. Warszawa, Wrocławiem, Poznaniem czy Gdańsk, to nie można nazwać tego trendem powrotu na duże rynki. Ta tendencja z pewnością będzie bardziej widoczna wraz z rozwojem dużych miast, powstawaniem nowych osiedli mieszkaniowych, budową infrastruktury – opowiada Jarosław Tutaj.

Anna Hofman wylicza, że największymi centrami handlowymi, które zostaną otwarte w tym roku, będą Zielone Arkady w Bydgoszczy, Sukcesja w Łodzi, Tarasy Zamkowe w Lublinie, Galeria Vivo! w Stalowej Woli, Galeria Galena w Jaworznie, Galeria Neptun w Starogardzie Gdańskim oraz rozbudowa Parku Handlowego Bielany Wrocławskie we Wrocławiu. Natomiast największe projekty w trakcie budowy to Posnania w Poznaniu i Forum Radunia w Gdańsku.

Także zdaniem Jarosława Tutaja do najbardziej spektakularnych projektów będących w realizacji można zaliczyć Posnanię oraz Forum Radunia w Gdańsku. – Ale najbardziej imponujące rozmachem, choć dopiero planowane, są warszawskie projekty: galeria GTC oraz centrum handlowe na Młocinach. Poza stolicą wyróżnia się planowana inwestycja Rodamco we Wrocławiu – wymienia Jarosław Tutaj.

Nowi najemcy niezbędni

Jak długo wynajmuje się dziś centrum handlowe, czy zawsze ma komplet najemców w chwili otwarcia?

Reklama
Reklama

– Czas komercjalizacji zależy od wielkości miasta, nasycenia rynku, lokalizacji i skali galerii. Najemcy wybierają galerie handlowe, które gwarantują duży przepływ klientów. Ostatnie lata pokazały, że niewielu deweloperom udało się otworzyć galerie z poziomem komercjalizacji przekraczającym 90 proc. Jest to spowodowane między innymi wzrostem ilości dostępnej powierzchni handlowej oraz wydłużeniem procesu decyzyjnego sieci handlowych – wyjaśnia Anna Hofman.

Dodaje, że choć każdego roku na polskim rynku pojawiają się nowe marki handlowe, jednak są to głównie najemcy małopowierzchniowi. – Natomiast przy ograniczonej ilości sklepów wielkopowierzchniowych pozyskanie nowych, atrakcyjnych najemców, którzy wzbogacą ofertę galerii i wyróżnią ją na tle konkurencji, może przesądzić o wzroście popularności centrum i lepszych wynikach finansowych – uważa ekspertka C&W.

Jarosław Tutaj zwraca uwagę, że główną bolączką obiektów handlowych w Polsce jest powtarzalność zestawu najemców. – Standardem już jest to, że takich samych głównych najemców spotykamy w obiekcie typu prime w Warszawie i obiekcie dominującym w dużym lub średnim mieście regionalnym. Z jednej strony jest to bezpieczne rozwiązanie, ponieważ stawiamy na sprawdzoną i uznaną ofertę oraz wiedzę z zakresu prowadzenia biznesu. Jednak z drugiej strony klienci sklepów są znudzeni powtarzalnością – mówi dyrektor w Savills. – Życzyłbym sobie i wszystkim konsumentom, żeby na polskim rynku pojawiły się popularne za zachodnią granicą marki, które na naszej handlowej mapie są wciąż nieobecne. Zachęcenie nowych marek do otworzenia lokalu w Polsce powinno być priorytetem dla wszystkich deweloperów, bo jedynie to da nowy, tak potrzebny impuls do rozwoju – podkreśla Jarosław Tutaj.

Z danych DTZ wynika, że w minionym roku liczba debiutantów na polskim rynku handlowym była niższa niż w roku 2013 r. – Około 35 nowych sieci handlowych otworzyło swoje pierwsze sklepy w 2014 roku, w porównaniu z ponad 50 otwartymi w 2013 roku. Wśród nowych sieci są NEO (marka sieci Adidas), Desigual (pierwsze regularne sklepy sieci, która dotychczas miała placówki tylko w centrach wyprzedażowych), CityFiT (brytyjska sieć klubów fitness), Leopark (ukraiński operator centrów zabaw dla dzieci), Undiz (nowa marka sieci odzieżowej Etam), Devred 1902 (francuska moda męska), Imaginarium (hiszpańska sieć z zabawkami i akcesoriami dla dzieci), English Home (brytyjska sieć z artykułami wyposażenia wnętrz) czy Lidia Kalita (nowa marka modowa znanej polskiej projektantki) – podają analitycy DTZ.

Pustostany w normie

Średnie stopy pustostanów w centrach handlowych w największych aglomeracjach nie wzrosły w 2014 r. – wynoszą poniżej 4 proc. Zdaniem ekspertów jest to zdrowy poziom.

Najniższy wskaźnik powierzchni niewynajętej jest w Warszawie i we Wrocławiu – podaje DTZ. Większość otwartych w 2014 r. centrów i parków handlowych w chwili debiutu była wynajęta w ponad 90 proc. To wskazuje na ostrożniejsze podejście inwestorów do planowania przedsięwzięć inwestycyjnych.

Reklama
Reklama

– W miarę dojrzewania rynku właściciele centrów handlowych stają przed nowymi wyzwaniami i zagrożeniami. Rosnąca konkurencja i zmiany w zachowaniu konsumentów, w tym rosnące wymagania klientów co do miejsca i jego estetyki, wymuszają na starszych obiektach konieczność dostosowania się do nowego otoczenia. Rezultatem tych zmian jest rosnąca liczba rozbudów, przebudów oraz procesów przemodelowania obiektu handlowego. Ma to na celu utrzymanie zainteresowania klientów zarówno robieniem zakupów, jak i spędzaniem wolnego czasu w danym centrum – mówi Ewa Derlatka-Chilewicz, zastępca dyrektora w zespole doradztwa i analiz rynkowych w firmie DTZ.

Czynsze za lokale handlowe w najlepszych centrach handlowych sięgały 90–100 euro za mkw. miesięcznie dla najlepszych obiektów w Warszawie oraz 43–5 5 euro za mkw. w innych dużych aglomeracjach.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

g.blaszczak@rp.pl

Nieruchomości
Coraz mniej wolnych miejsc noclegowych w górach i nad morzem
Nieruchomości
Ronson liczy na wzrost sprzedaży mieszkań
Nieruchomości
Fabryka Park w Katowicach w nowych rękach
Nieruchomości
White Stone Development wybuduje mieszkania w Warszawie i Szczecinie
Nieruchomości
PRS. Ponad pół tysiąca lokali na wynajem w AFI Home Metro Zachód
Reklama
Reklama