Cóż, golf to świat wielkich pieniędzy, luksusu i prestiżu. Najlepszą światową ligą jest cykl turniejów PGA TOUR. Kilka z nich składa się wręcz na nieoficjalne mistrzostwa świata. Nic dziwnego, że wielu sponsorów i partnerów chciałoby wkroczyć na green...
Jedną z firm, które zrealizowały ten zamiar, jest amerykańska winnica Beringer. Ich wino stało się oficjalnym trunkiem turniejów PGA TOUR ?i można go spróbować ?w specjalnych barach degustacyjnych podczas wybranych imprez. Dla tych, którzy nie będą mieli okazji z nich skorzystać, jest jednak dobra wiadomość – można poczuć namiastkę wielkich wrażeń i napić się tego wina w zaciszu własnego domu czy, zaszalejmy – bardziej sportowo, na tarasie.
Beringer California Classics Chardonnay, bo o tym winie mowa, jest orzeźwiające i świeże. Niesie w sobie bogactwo aromatów jabłek i owoców pestkowych (morele, brzoskwinie, nektarynki) przełamane cytrusową nutą. To gładkie i zarazem soczyste wino, które przyjemnie się pije po obu stronach Atlantyku. Ale by świadomie rozkoszować się jego smakiem, wypada wiedzieć kilka rzeczy.
Po pierwsze – Kalifornia, czyli największy i najważniejszy z regionów winnych w USA. Produkuje się tu około 90 proc. amerykańskich win. Nic dziwnego – w końcu dzięki rozległości i zróżnicowaniu topograficznemu producenci mają tu do dyspozycji oszałamiający wybór terroir.
Po drugie – chardonnay. Najczęściej sadzona odmiana winogron w Kalifornii i jednocześnie najchętniej pite wino. Wzmianki o tutejszych uprawach chardonnay pochodzą już z początku XIX wieku. Co ciekawe, większość plantacji tej odmiany została zlikwidowana w czasie prohibicji (1919–1933) i dopiero lata 70. ubiegłego wieku to okres jej odrodzenia i początku popularności. ?Ale prawdziwa bomba wybuchła w 1976 roku w Paryżu. Podczas degustacji „w ciemno", w której burgundy, wina z Bordeaux oraz cabernety i chardonnay z Kalifornii oceniali wybitni francuscy znawcy, zarówno w kategorii czerwonych, jak i białych zwyciężyły trunki zza oceanu. Kalifornijscy winiarze odebrali to jako jednoznaczny znak, że warto się starać.