Na pierwszy rzut oka niczym nie różnią się od innych labradorów. Ich zdolności węchowe są jednak ponadprzeciętne. Pochodzą bowiem z miotu szczeniaków urodzonych dwa lata temu poprzez sklonowanie na uniwersytecie w Seulu komórek psa, który z powodzeniem pełnił służbę na lotnisku.

Wszystkie noszą imię Toppy, stanowiące połączenie angielskich słów "szczenięta jutra" (tomorrow i puppy). Już niedługo zaczną wspierać pracowników służby celnej w międzynarodowym porcie lotniczym w Seulu i trzech punktach granicznych. Właśnie im je przekazano. Zanim to się stało zwierzęta przeszły 16 miesięczne specjalne szkolenie w wykrywaniu narkotyków. Oficjalną informację na temat podał do publicznej wiadomości Urząd Celny Korei Południowej.

Urzędnicy uważają, że zatrudnienie sklonowanych psich specjalistów ograniczy koszty związane z poszukiwaniem i wyszkoleniem uzdolnionych w tym kierunku. O ile bowiem tylko 30 proc. naturalnie poczętych czworonogów jest w stanie z powodzeniem zakończyć trudne szkolenie, o tyle w przypadku klonów wynik ten wynosi nawet 90 proc.