Wcześniej korzystanie z tych usług TP nie było możliwe.
– Wynikało to z przyczyn technicznych, które udało się nam rozwiązać. Usługa jest teraz dostępna dla większej grupy klientów – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik TP.
Problem leżał nie po stronie sieci operatora, ale jego systemów informatycznych. Uniemożliwiały one zamawianie usług telewizyjnych na liniach dzierżawionych konkurentom. Informatycy po prostu nie przewidzieli takiej sytuacji. W efekcie klient nie mógł zamówić telewizji z Internetem, nawet jeżeli chciał skorzystać z oferty TP za pośrednictwem anteny satelitarnej, a nie stacjonarnej sieci operatora. System IT nie pozwalał na realizację zamówienia.
Wszelkie modernizacje IT zajmują w grupie TP dłuższy czas. W efekcie na telewizję abonenci usług telefonicznych konkurentów narodowego operatora czekali dwa lata.
Od lipca będą mogli skorzystać z niej kolejni klienci (od 800 tys. do ok. 1 mln), którzy dzisiaj korzystają z usług telefonicznych jej konkurentów. TP zyskuje czasową przewagę nad rywalami, którzy na jej liniach mogą świadczyć usługi telefoniczne i internetowe, ale na razie – z przyczyn technicznych – nie mogą oferować telewizji. Netia szykuje się do sprzedaży takich usług na przełomie tego i przyszłego roku.