Jacek Krawczyk to prokurator, który w 2005 r. jako pierwszy badał sprawę mafii węglowej. Po analizie interesów prowadzonych przez Barbarę K., zwaną śląską Alexis, nie doszukał się jednak żadnych podstaw do tego, by postawić jakiekolwiek zarzuty Barbarze Blidzie. Jednak potem inny zespół prokuratorów, właśnie na podstawie zeznań Barbary K., chciał postawić Blidzie zarzut pośrednictwa we wręczaniu łapówki. Nie doszło do tego, bo 25 kwietnia 2007 r. była posłanka popełniła samobójstwo.
[wyimek]Nie mówiłem o tym wcześniej, bo dokument zobaczyłem dopiero w kwietniuJacek Krawczyk prokurator[/wyimek]
Teraz okazuje się jednak, że w aktach sprawy istnieje dokument z 3 marca 2006 r. o wszczęciu śledztwa przeciw Blidzie, pod którym widnieje podpis prokuratora Jacka Krawczyka. Według „Gazety Wyborczej” podczas kwietniowych zeznań w prokuraturze Krawczyk zaprzeczył, że to on sporządził ten dokument. Zakwestionował też prawdziwość podpisu.
– Zwrócimy się do prokuratury o analizę grafologiczną wraz z ustaleniem daty fałszerstwa – zapowiada Ryszard Kalisz (SLD). Szef komisji śledczej, która bada okoliczności śmierci Blidy, podejrzewa bowiem, że podpis mógł zostać podrobiony już po śmierci byłej posłanki, by uniknąć zarzutu o polityczne motywy akcji przeciw niej.
– Można postawić hipotezę, że w chwili wszczęcia postępowania prokuratura nie wiedziała, jaki zarzut chce postawić Barbarze Blidzie – twierdzi Kalisz.