Kilka tygodni temu śledczy zaczęli sprawdzać, czy są podstawy ku temu, by w ogóle wszczynać postępowanie. Po analizie zdobytego materiału zdecydowali, że są. Oznacza to, że – z uwagi na sporą liczbę potencjalnych świadków - przed nimi co najmniej kilka miesięcy ciężkiej pracy i dotykania wrażliwej materii, jaką są uczucia religijne. Dla porównania podobna sprawa z Bydgoszczy, w której chodzi o ewentualne naruszenie tych uczuć podczas spektaklu "Nasza przemoc, wasza przemoc", trwa już od ponad półtora roku i wymagało wielu ekspertyz specjalistów.

- Postępowanie w sprawie protestu pod siedzibą Radia Maryja zostało wszczęte i będą w jego trakcie podejmowane czynności procesowe - mówi Onetowi Judyta Głowacka, szefowa prokuratury Centrum-Zachód. - Planujemy przesłuchiwanie świadków i najprawdopodobniej powołamy również biegłego, który będzie mógł ocenić, czy doszło do obrazy uczuć religijnych - dodaje.

Więcej: Onet.pl