Reklama

Proces byłego rzecznika Leppera. Skandal w sądzie

Eskortująca Piskorskiego na salę rozpraw policja nie zezwoliła mu na oświadczenie dla mediów i wepchnęła go na salę rozpraw. Mateusz Piskorski, były rzecznik Samoobrony, jest oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji i Chin - pisze Onet.

Publikacja: 18.04.2019 11:49

Mateusz Piskorski

Mateusz Piskorski

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

amk

Piskorski został zatrzymany w maju 2016 roku i bez aktu oskarżenia spędził w areszcie 2 lata. W maju 2018 postawiono mu zarzut szpiegostwa.

Piskorski jest byłym rzecznikiem Samoobrony oraz zwolennikiem wyjścia Polski z NATO oraz budowania systemu bezpieczeństwa na współpracy z Rosją. Jest także liderem prorosyjskiej partii Zmiana - pisze Onet.

Aby zaznaczyć swoje poparcie dla Rosji, w 2014 roku na zaproszenie rosyjskich władz został obserwatorem referendum w Symferopolu, podczas którego mieszkańcy Krymu opowiedzieli się za przynależnością do Rosji. Referendum zostało skrytykowane przez światowych przywódców.

Kilka miesięcy później Piskorski był w Donbasie, gdzie robił sobie selfie z z nowym liderem republiki Aleksandrem Zacharczenką.

Zatrzymano go w maju 2016 roku, dwa lata później usłyszał zarzut szpiegostwa na rzecz Rosji i Chin. Dziś Piskorski został doprowadzony do sądu, gdzie zaczął się jego proces.

Reklama
Reklama

Tuż przed wejściem na salę rozpraw Piskorski usiłował przekazać oświadczenie zgromadzonym dziennikarzom.

– Funkcjonariusz ABW jest człowiekiem niekompetentnym, będziemy wnioskować o jego przebadanie, ponieważ nic z zarzucanych mi czynów, nawet tych ABW nie stanowi w polskim prawie przestępstwa i to jest najśmieszniejsze. Oskarżają mnie o kształtowanie opinii publicznej. To pierwszy tego typu proces nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Mam nadzieję, że zajmie się tym komisja europejska – powiedział Piskorski.  - Jak widać, usta są zamykane również na tym poziomie. Proces jest utajniony z uwagi na rzekomy niepokój prokuratury o spokój i porządek społeczny, co jest samo w sobie kuriozum. Gdybyście, dziennikarze, byli na tym procesie, myślę, że zarówno prokuratura jak i ABW byłyby instytucjami... - tyle zdążył powiedzieć, po policjanci wepchnęli go na salę.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama