Szef KNF zapowiada daleko idące zmiany w urzędzie

Jacek Jastrzębski, który od listopada 2018 r. pełni funkcję przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, chce, aby dowodzona przez niego instytucja była bardziej nowoczesna. Szykują się także zmiany personalne.

Publikacja: 17.01.2019 20:00

Szef KNF zapowiada daleko idące zmiany w urzędzie

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

O tym, że możliwe są ruchy kadrowe w urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego, spekulowano już w momencie objęcia przez Jacka Jastrzębskiego funkcji przewodniczącego. Mają one objąć jego zastępców. Obecnie funkcje te pełnią Marcin Pachucki oraz Andrzej Diakonow. Jastrzębski zapowiada, że na ich miejsce chce ściągnąć ludzi z rynku.

– Formalnego wniosku w sprawie zmian na stanowiskach zastępców przewodniczącego jeszcze nie ma (powołuje ich premier na wniosek szefa KNF – red.). Prace w tym zakresie są jednak bardzo zaawansowane. Skłaniam się ku temu, aby zastępcami były osoby z zewnątrz, czyli z rynku – mówi Jastrzębski. To, co się stanie z Pachuckim i Diakonowem, na razie jest niewiadomą. Nieoficjalnie mówi się, że Pachucki, który z Komisją związany jest od 2001 r. (wtedy funkcjonowała ona jeszcze jako Komisja Papierów Wartościowych i Giełd), będzie kontynuował pracę w nadzorze, ale już na innym stanowisku. Jeśli chodzi o Diakonowa, to wiele wskazuje, że pożegna się on z KNF.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli