Na trzydniowe uroczystości prezesi firm notowanych na amerykańskiej giełdzie zebrali 7,8 mln dol. Trzech najhojniejszych biznesmenów to George Soros, inwestor Ronald Perelman i David Shaw – były mistrz hokeja, dzisiaj zarządzający funduszem wysokiego ryzyka, a także prezes upaństwowionego banku Fannie Mae. Ale pieniądze popłynęły również z Doliny Krzemowej, natomiast na liście ofiarodawców nie znaleźli się biznesmeni z branży motoryzacyjnej.
[wyimek]7,8 mln dol. przekazali biznesmeni komitetowi organizującemu uroczystości w Waszyngtonie[/wyimek]
Komitet przyjmował pieniądze od osób fizycznych, ale nie od korporacji, firm lobbingowych, czy związków zawodowych. – Amerykanie mają nadzieję, że dojdzie do wielkich zmian, ale nadal wielu z najhojniejszych darczyńców sądzi, że pieniądze ułatwią im wpływ na podejmowane decyzje – mówi „Rz” Sheila Krumholz, dyrektor Centrum Odpowiedzialnej Polityki.
Prezesi firm z Wall Street przekazali 3,6 mln dol., kancelarie prawne 2,5 mln dol, a przemysł rozrywkowy 1,7 mln. Nazwiska ofiarodawców zostaną wydrukowane na programach uroczystości inauguracyjnych.