Żadnych nowych instytucji – tak kanclerz Niemiec Angela Merkel skomentowała w Berlinie po rozmowach z prezydentem Nicolasem Sarkozym francuską propozycję utworzenia zarządu gospodarczego Unii Europejskiej.
Do spotkania Merkel z Sarkozym doszło tuż przed czwartkowym szczytem UE. Jej zdaniem nie może być mowy o tworzeniu w ramach Unii pierwszej i drugiej kategorii państw, a rolę zarządu gospodarczego pełnić może tylko 27 przywódców państw i rządów. – Jedynie w ten sposób możemy zapewnić rozwój Unii – stwierdziła Merkel. Nie wykluczyła przy tym, że w sytuacjach tego wymagających konieczne mogą być spotkania przywódców państw strefy euro. – Chodzi o operatywne i pragmatyczne działania w gronie 16 krajów – tłumaczył Sarkozy nazywając uzgodnienia kompromisem. Paryż rozważał utworzenie sekretariatu państw strefy euro, którego zadaniem byłaby koordynacja działań w ramach tej grupy. Zdaniem niemieckich mediów prezydentowi Francji chodziło o stworzenie przeciwwagi dla Europejskiego Banku Centralnego, którego politykę uważa za zbyt restrykcyjną.
Francusko-niemiecki kompromis zakłada ściślejsze przestrzeganie uzgodnień paktu stabilizacji i wzrostu oraz wprowadzenie sankcji za naruszenie dyscypliny w postaci pozbawienia prawa głosu.
Merkel i Sarkozy wystąpią ze wspólną propozycją przed szczytem G-20 w Toronto: chcą wprowadzenia podatku od transakcji finansowych oraz specjalnej opłaty bankowej.
[i]Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i]