Taki wynik przerósł oczekiwania organizatorów sobotniej licytacji. Wiele przedmiotów osiągnęło bowiem dużo wyższe ceny, niż wcześniej szacowano.
Pierścionek zaręczynowy z 10,5-karatowym diamentem, który wyceniano na 350 tys. dol., osiągnął zawrotną cenę 550 tys. dol. (1,587 mln zł). Najwyższa oferta za fortepian Steinway and Sons, który planowano sprzedać za 16 tys. dol., wyniosła zaś aż 42 tys. dol. (121 tys. zł).
Amerykanie płacili również tysiące dolarów za dosłowną możliwość wejścia w buty największego oszusta finansowego. Nabywcę znalazła nawet para kapci z wyszytymi inicjałami BLM, za które zapłacono 6100 dol. (17 600 zł). 3300 dol. (9525 zł) – niemal dziesięć razy więcej, niż szacowano przed licytacją – wyniosła zaś najwyższa oferta za skórzany podnóżek.
W sumie ze sprzedaży 489 przedmiotów, które trafiły pod młotek, zebrano ponad 2 mln dol. Zeszłoroczna aukcja przyniosła zaś milion dolarów.
Pieniądze ze sprzedaży majątku oszusta wpłacane są na specjalny fundusz stworzony przez władze federalne na rzecz ofiar Madoffa. Miliony dolarów to jednak kropla w morzu potrzeb, ponieważ straty spowodowane przez piramidę finansową stworzoną przez byłego prezesa giełdy Nasdaq oszacowano na ponad 60 mld dol.