Wartość sprzedaży detalicznej firm, w których pracuje od dziesięciu osób, w listopadzie była o 8,3 proc. wyższa niż rok temu. Gdy porównuje się ją w cenach stałych, wzrost był mniejszy – o 6,1 proc.
Są to mniejsze zwyżki niż miesiąc temu, ale też mniejsze, niż prognozowali ekonomiści. – Dynamika nie jest już tak silna jak w poprzednich kwartałach, wynika ze zmniejszenia siły nabywczej rodzin. Ale te zmiany nie są na tyle duże, by wpływać negatywnie na wzrost gospodarczy – uważa Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska. Jego zdaniem w IV kwartale wzrost PKB wyniesie ok. 4 proc.
Z danych GUS wynika, że wciąż rośnie sprzedaż samochodów (23,6 proc.), odzieży i obuwia (23,9 proc.) oraz mebli, RTV i AGD (27 proc.). Są to zwyżki w skali roku w cenach stałych. Spadki odnotowano w sprzedaży żywności (o 3,9 proc.) oraz książek i czasopism (o 18,1 proc.).
– Za spowolnienie ogólnej dynamiki sprzedaży odpowiadały przede wszystkim słabsze wyniki w dwóch kategoriach, w których ostatnio miał miejsce wyraźny wzrost cen: żywność oraz paliwa. We wszystkich pozostałych obszarach (oprócz kategorii pozostałe) wzrost sprzedaży przyspieszył. A to oznacza, że popyt konsumpcyjny jest nadal w dobrej kondycji – relacjonuje Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
– Auta z kratką i wyższy VAT podbiją sprzedaż także w grudniu – dodaje Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku. Prognozuje, że wzrost sprzedaży w cenach stałych w grudniu wyniesie 8 proc., a tempo wzrostu konsumpcji prywatnej w IV kw. – ok. 4 proc. w skali roku, i będzie najwyższe od IV kw. 2008 r. GUS podał też, że stopa bezrobocia rejestrowanego pod koniec listopada wyniosła 11,7 proc. To o 0,2 pkt proc. więcej niż przed miesiącem i o 0,4 pkt mniej niż przed rokiem. Bezrobocie wzrosło w ciągu miesiąca prawie we wszystkich województwach. Tylko na Śląsku się nie zmieniło. Najwyższe jest w województwach: warmińsko-mazurskim (19 proc.) i zachodniopomorskim (16,6 proc.). Najniższe – w wielkopolskim (8,7 proc.) i mazowieckim (9 proc.).