Znane nazwiska
Krzysztof Kilian jest prezesem PGE od wiosny. Z kolei zmiana u sterów atomowej spółki PGE nastąpiła w połowie tego roku. Oprócz Aleksadra Grada do jej zarządu powołano Zdzisława Gawlika, który był m. in. wiceministrem skarbu w czasie, gdy resortem kierował Grad. Na stanowisku wiceprezesa ds. finansowych od początku 2011 r. pozostaje Marzena Piszczek, która wcześniej kierowała m. in. delegaturą MSP w Krakowie. Była przewodniczącą rad nadzorczych takich spółek jak PKO BP, Azoty Tarnów i PZU.
Do końca 2011 r. atomowym spółkom szefował Tomasz Zadroga, ówczesny prezes PGE. W listopadzie 2012 r. został powołany do zarządu Polkomtelu.
To trzeba sprawdzić
Aleksander Grad wyraża zadowolenie, że CBA podjęło działania w spółce. – Podjęte zostały kontrole zamówień publicznych prowadzonych przed objęciem przeze mnie funkcji prezesa zarządu – powiedział. Zastrzegł, że ochrona antykorupcyjna jest wręcz wskazana w świetle tego, że w najbliższych latach w PGE EJ planowanych jest wiele postępowań przetargowych.
Na wiosnę PGE EJ ma ogłosić postępowanie na wybór partnerów do konsorcjum, którzy pomogą zbudować elektrownię jądrową do 2023–2025 r. Koszt tego projektu to ok. 40 mld zł. PGE EJ jest spółką czysto kosztową, co budzi kontrowersje. Prowadzi analizy i przygotowania, a pierwsze przychody pojawią się dopiero po uruchomieniu elektrowni atomowej. W 2011 r. działalność PGE EJ i PGE EJ1 kosztowały łącznie blisko 50 mln zł. Można zakładać, że CBA sprawdzi każde zlecenie i zamówienie.
Drugą budzącą pytania kwestią jest struktura własnościowa. Po co powołano spółkę PGE EJ1, która jest spółką córką PGE Energia Jądrowa, a tym samym „wnuczką" całej PGE?? Osoby związane z tym podmiotem odpowiadają, że powołanie spółki celowej ułatwia zarządzanie dużym projektem i jest korzystne ze względów podatkowych. Jednocześnie w ten sposób władze „atomówek" nie są objęte ustawą kominową.
Analitycy uważają, że PGE powinna szykować budowę atomu, nawet jeśli generuje to spore koszty. Zgadzają się jednak, że pod względem wizerunkowym obecna sytuacja jest nie najlepsza, a do czasu, gdy CBA zakończy działania, inwestorzy mogą się obawiać, że kontrola wykaże nieprawidłowości.