Podkomisja, badająca na zlecenie sejmowej komisji finansów publicznych, realizację ustaw o SKOK przyjęła w poniedziałek sprawozdanie większością głosów 7 do 5. Przeciwko byli należący do podkomisji posłowie PiS, którzy przedstawili własny projekt sprawozdania, ale nie uzyskał on większości.

Wśród wniosków zawartych w przyjętym sprawozdaniu, przygotowanym przez przewodniczącego podkomisji Marcina Święcickiego (PO), znalazł się m.in. postulat powołania sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby m.in. nieprawidłowości w procesie stanowienia prawa, dotyczącego SKOK-ów, rolę poszczególnych osób w tworzeniu tego systemu, a także możliwości "nielegalnego wpływu podmiotów i osób z systemu SKOK na działania osób pełniących funkcje publiczne".

Inne wnioski zawarte w sprawozdaniu to m.in. zmiany legislacyjne, ustanawiające przepisy regulujące konflikt interesów w systemie SKOK, uproszenie trybu wprowadzenia zarządu komisarycznego w kasach, a także "uszczelnienie kontroli nad finansowaniem kampanii wyborczych i partii politycznych".

Przyjęcie sprawozdania poprzedziła ponad trzygodzinna debata na posiedzeniu podkomisji, podczas której posłowie PiS, głównie Jerzy Szmit, polemizowali z tezami zawartymi w sprawozdaniu. Złożyli też wniosek o odrzucenie przedstawionego przez Święcickiego projektu sprawozdania. Wniosek nie uzyskał poparcia, podobnie jak propozycja, by sprawozdanie posłów PiS dołączyć jako integralną część przyjętego przez podkomisję dokumentu.

"To jest zły dokument" - podsumował przyjęte sprawozdanie Jerzy Żyżyński (PiS).