Polubiliśmy oszczędzanie

Rosnące dochody, ale też strach przed niską emeryturą zwiększyły skłonność Polaków do oszczędzania.

Publikacja: 29.12.2016 19:40

Polubiliśmy oszczędzanie

Foto: 123RF

W sektorze przedsiębiorstw, w którym pracuje blisko 6 mln Polaków, wzrost funduszu płac – czyli wynagrodzeń wszystkich zatrudnionych – w pierwszych 11 miesiącach 2016 r. wynosił średnio 7,1 proc. Siła nabywcza tego funduszu rosła jeszcze szybciej ze względu na deflację (patrz tekst na sąsiedniej stronie).

Ostatnio dochody z pracy rosły w Polsce tak szybko w 2008 r., co skutkowało boomem konsumpcyjnym. Wydatki gospodarstw domowych zwiększyły się wtedy o 6,7 proc. W pierwszych trzech kwartałach 2016 r. rosły średnio w tempie 3,5 proc., choć oprócz coraz większych zarobków budżety wielu gospodarstw zasilał program 500+.

Co się stało? Najwyraźniej polubiliśmy oszczędzanie. Z danych Eurostatu wynika, że tzw. stopa oszczędności dobrowolnych – odsetek dochodów do dyspozycji, których nie przeznaczamy na wydatki – w I półroczu wynosiła w Polsce ok. 3 proc., najwięcej od przełomu 2009 i 2010 r. Wskaźnik zwiększa się wprawdzie od początku 2013 r., ale do niedawna rósł powoli. Jeszcze w 2014 r. był poniżej zera, co oznacza, że gospodarstwa domowe część konsumpcji finansowały, uszczuplając oszczędności bądź zaciągając pożyczki.

Dane o stopie oszczędności są często rewidowane, więc ich wiarygodność jest ograniczona. Ale wzrost skłonności Polaków do oszczędzania widać w wielu innych statystykach. Na koniec listopada gospodarstwa domowe miały ulokowane w bankach 714 mld zł, o 10,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2015 r. wartość depozytów zwiększyła się o 9,5 proc., a rok wcześniej o 9,3 proc. Wzrost depozytów przyspieszył pomimo rekordowo niskich stóp procentowych.

Gospodarstwa domowe chętnie lokowały też oszczędności w obligacjach skarbowych. Do końca listopada przeznaczyły na nie 4,3 mld zł, podczas gdy w całym 2015 r. 3,2 mld zł. Ostatnio większym zainteresowaniem obligacje te cieszyły się w 2008 r. O wzroście skłonności Polaków do oszczędzania najlepiej świadczy jednak to, że – jak wynika z danych NBP – mieszkania są coraz częściej kupowane za gotówkę. W siedmiu największych miastach udział gotówki w transakcjach mieszkaniowych wynosił w pierwszych trzech kwartałach 63,3 proc., w porównaniu z 58 proc. w 2015 r.

Jak tłumaczyli w niedawnym raporcie ekonomiści banku Credit Agricole, większą chęć Polaków do oszczędzania można wiązać z „wyraźną poprawą sytuacji na rynku pracy, która skłania konsumentów do odbudowy bufora oszczędnościowego, uszczuplonego w okresie gorszej koniunktury lub w wyniku spłaty zobowiązań zaciągniętych w tym okresie". Drugim czynnikiem, który według nich zwiększa stopę oszczędności, są rosnące obawy o wysokość przyszłej emerytury, związane m.in. z demontażem OFE.

W sektorze przedsiębiorstw, w którym pracuje blisko 6 mln Polaków, wzrost funduszu płac – czyli wynagrodzeń wszystkich zatrudnionych – w pierwszych 11 miesiącach 2016 r. wynosił średnio 7,1 proc. Siła nabywcza tego funduszu rosła jeszcze szybciej ze względu na deflację (patrz tekst na sąsiedniej stronie).

Ostatnio dochody z pracy rosły w Polsce tak szybko w 2008 r., co skutkowało boomem konsumpcyjnym. Wydatki gospodarstw domowych zwiększyły się wtedy o 6,7 proc. W pierwszych trzech kwartałach 2016 r. rosły średnio w tempie 3,5 proc., choć oprócz coraz większych zarobków budżety wielu gospodarstw zasilał program 500+.

Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej