Urzędnicy osiedli na laurach – alarmuje Komitet Monitorujący Business Centre Club w raporcie na temat wydatkowania pieniędzy unijnych. – Po bardzo obiecującej końcówce 2009 r. teraz mamy do czynienia ze znacznie słabszym okresem. W styczniu i lutym wyraźnie spadła wartość umów o dofinansowanie. Niższa jest też wartość wydatków – tłumaczy Jerzy Kwieciński, ekspert BCC.
Dodaje, że przyczyn należy upatrywać w nowej ustawie o finansach publicznych, która zmieniła drogę przepływu dotacji do ich odbiorców. Od początku roku płatnikiem tzw. części unijnej dotacji jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Jednak zdaniem BCC nie ma on co wypłacać. Drugą przyczyną zastoju jest bowiem samozadowolenie administracji wynikające z wypełnienia ubiegłorocznej prognozy wydatków (16,8 mld złotych).
Opóźnienia w płatnościach dla przedsiębiorców sięgają niekiedy nawet kilku miesięcy, choć od złożenia wniosku o płatność do przelania pieniędzy nie powinno minąć więcej niż dwa miesiące. W ocenie BCC jest to wynik zarówno słabego przygotowania odbiorców dotacji, jak i nadmiernego formalizmu urzędników rozliczających projekty. Eksperci BCC wskazują, że opóźnienia w płatnościach dla przedsiębiorców, zwłaszcza małych i średnich firm, narażają te podmioty na utratę płynności finansowej, a w skrajnych przypadkach nawet upadłość.
– Polski problem zagospodarowania funduszy unijnych jest taki, że nie działamy systematycznie. Wszystko odkładamy na ostatnią chwilę. Środki umiemy wydać, tyle że robiąc to sukcesywnie, uniknęlibyśmy nerwów i kolejek – wyjaśnia Marek Goliszewski, prezes BCC. – Działamy falami i to szkodzi gospodarce, która potrzebuje stałego dopływu kapitału – dodaje.
Goliszewski zaznacza, że istnieje nawet ryzyko, że część środków utracimy. Zdaniem Jerzego Kwiecińskiego dotyczy to przede wszystkim dużych projektów transportowych i środowiskowych finansowanych z Funduszu Spójności na lata 2004–2006. Do wydania zostało jeszcze 1,5 miliarda euro. – W ubiegłym roku wydaliśmy 900 milionów euro. Utrzymując to tempo, możemy stracić 600 mln euro – ostrzega Kwieciński.