Notowanie certyfikatów tego funduszu planowane jest na giełdzie na Bermudach – wynika z informacji „Rz”. Oznacza, że PZU wcześniej niż na warszawską giełdę może pośrednio trafić na giełdę w Hamilton.
Dziś pakiet akcji PZU, będący w posiadaniu bermudzkiego funduszu, wart jest blisko 150 mln zł (około 43 mln euro). Fundusz Nowe Finanse Ltd. zarządzany jest przez brytyjską firmę Charlemagne Capital. Notowana na londyńskiej giełdzie, na parkiecie dla mniejszych spółek (AIM), specjalizuje się w inwestycjach na tzw. rynkach wschodzących.
– To dobra informacja z mojego, czyli inwestora średnioterminowego, punktu widzenia – mówi „Rz” Marek Chłopek, partner Penton Partners zarządzającego m.in. Poland Recovery Management Fund (92 tys. akcji PZU). Oznacza, że również i inni inwestorzy wierzą w potencjał wzrostu tkwiący w PZU – dodaje. Przedstawiciel innego zagranicznego funduszu inwestującego w Polsce tak tłumaczy sens tej inwestycji: – Międzynarodowe fundusze inwestują część środków w spółki niepubliczne, funkcjonujące poza obrotem giełdowym i nie tak wrażliwe na zmiany na giełdach – mówi.
W pozagiełdowym obrocie jest 15 proc. akcji PZU. To papiery, które pracownicy spółki otrzymali przy prywatyzacji w 1999 roku. Od ponad sześciu lat mogą nimi handlować. Na liście akcjonariuszy ubezpieczyciela, oprócz funduszy z Bermudów, Luksemburga czy Kajmanów, jest również znany polski bokser Dariusz Michalczewski, a także Wydawnictwo Kurii Metropolitalnej „Gość Niedzielny”.
Nowe Finanse Ltd. zainwestowały w akcje PZU pieniądze pochodzące ze sprzedaży certyfikatów zaoferowanych prywatnym inwestorom. Z ich emisji planowano zebrać nawet 500 mln euro, co pozwoliłoby na kupno blisko 5 proc. akcji PZU. Ostatecznie bermudzki fundusz ma niespełna 0,5 proc. akcji spółki. Czy oznacza to, że nie było chętnych na inwestowanie w PZU? Mimo prób kontaktu z osobami reprezentującymi fundusz nie udało się nam otrzymać odpowiedzi na to i inne pytania. Według informacji „Rz” Nowe Finanse nabyły akcje PZU jeszcze na jesieni. Fundusz mógł kupić je od Beskidzkiego Domu Maklerskiego, spółki Secus, zarejestrowanego na Kajmanach QVT Fund oraz prywatnej osoby z Katowic. Ich pakiety znacznie się uszczupliły.