Jednym z najmniej transparentnych mechanizmów, jak pisze Bloomberg, jest emisja obligacji przez spółki, które następnie pośrednio skupują swój dług.
Chodzi o sztuczne pompowanie wielkości emisji i stworzenie wrażenia, iż mają one większy dostęp do kapitału niż w rzeczywistości. W ten sposób zapewniają sobie większy popyt na papiery i mniejszy kupon przy kolejnych emisjach.
Praktyka ta zwana jest strukturyzowanym emitowaniem. Nasiliła się w 2018 roku, kiedy wzrosło niebezpieczeństwo bankructw.
Innym sposobem wabienia kupujących jest wzajemne gwarantowanie sobie długu przez emitentów obligacji. Wykorzystywanie akcji jako zastawu pod pożyczki, jak zauważa Bloomberg, przyczyniło się do wzrostu zmienności notowań na giełdach.