Piętnaście krajów strefy euro znalazło się pod lupą agencji Standard&Poor's Ratings Services. Zaraz po zamknieciu sesji na Wall Street agencja poinformowała w komunikacie, że umieszcza na liście obserwacyjnej z możliwością ich obniżenia. Wcześniejsze spekulacje na temat tego, że S&P chce umieścić rating wszystkich krajów eurolandu na negatywnej liście obserwacyjnej były sygnałem do wyprzedaży na Wall Street, która zmniejszyła wzrosty.
Agencja jednocześnie utrzymała rating Cypru na poziomie BBB na liście obserwacyjnej z możliwością obniżenia i pominęła rating Grecji, który utrzymywany jest na poziomie CC.
S&P informuje, że ratingi Austrii, Belgii, Finlandii, Niemiec, Holandii i Luksemburga mogą zostać obniżone o jeden stopień. Ratingi pozostałych, wśród których jest Francja, mogą natomiast zostać obcięte o dwa stopnie.
Umieszczenie przez S&P na liście obserwacyjnej ratingów prawie wszystkich państw Strefy Euro oraz rozpoczęcie ich przeglądu to paradoksalnie dobra wiadomość dla rynków. To tworzy ogromną rynkową presję na europejskich przywódców, którzy spotkają się na piątkowym szczycie. Będzie to jeden z najważniejszych szczytów UE w najnowszej historii.
8 i 9 grudnia unijni przywódcy mają opracować plan reform, które przywrócą zaufanie rynków do strefy euro i zapobiegną w przyszłości nadmiernemu zadłużaniu się krajów członkowskich.