- Program pilotażowy pokazał, że sprzedaż zdrapek w maszynach samoobsługowych jest bardzo efektywna - mówi Wojciech Szpil, prezes Totalizatora Sportowego. Dlatego w 2013 r. firma zamierza postawić w całym kraju ok. 300 maszyn do sprzedaży zdrapek. W automatach możliwy będzie zakup kartoników, natomiast ewentualne wygrane trzeba będzie odebrać w kolekturach.

3,4 mld zł wyniosły wg. nieoficjalnych danych przychody TS w 2012 r.

Pierwszą zdrapkę Totalizator Sportowy wprowadził do swojej oferty we wrześniu 1999 r. Teraz, w ciągu roku, firma oferuje przeszło dwadzieścia różnych serii. Roczne przychody ze sprzedaży tych produktów wynoszą już ponad 300 mln zł i cały czas rosną. W 2012 r. ich sprzedaż w ujęciu rok do roku wzrosła o 40 proc.

Oprócz sprzedaży w automatach, zdrapki nadal będą też dostępne w sieci 12,5 tys. kolektur w całym kraju. W tym roku Totalizator Sportowy planuje wprowadzać zmiany w ich wyglądzie tak, aby były bardziej przyjazne dla klientów. Otwierane będą też większe salony, a także kolektury w pubach i restauracjach.

Z nieoficjalnych jeszcze danych wynika, że miniony rok był rekordowy jeśli chodzi o przychody TS. Plan zakładał, że wyniosą 2,9 mld zł, tymczasem dzięki kilku wielkim kumulacjom w Lotto, do spółki wpłynęło o ok. 500 mln zł więcej.