Reklama

Jaki będzie świat po kryzysie

Ponad 40 szefów rządów i głów państw i 2 tys. przedstawicieli biznesu i działaczy społecznych od nieformalnych spotkań we wtorek 21 stycznia rozpocznie doroczną konferencję Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

Publikacja: 20.01.2014 03:50

Jaki będzie świat po kryzysie

Foto: Bloomberg

Tematem wiodącym tegorocznego forum jest „Przebudowa świata: konsekwencje dla społeczeństwa, polityki i biznesu". Oficjalnie konferencja rozpocznie się 22 stycznia i potrwa cztery dni.

Liderzy światowego biznesu i polityki będą się zastanawiać, jakie ryzyko niosą ze sobą powiększające się przepaści między tymi, którzy zbiednieli i wzbogacili się w kryzysie, czy dzisiejszy świat jest w stanie nadążyć za szybkim rozwojem technologii i innowacjami w nauce oraz nowym porządkiem w gospodarce, w którym punkt ciężkości nieuchronnie przemieszcza się w kierunku Azji.

Wśród zagrożeń dla gospodarki światowej wymieniane są również nieustające konflikty w krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, które doprowadziły do wzrostu cen ropy naftowej w czasie najostrzejszego stadium kryzysu finansowego.

Będzie także mowa o tym, jak najefektywniej zagospodarować pojawiające się oznaki ożywienia w gospodarce światowej.

Obecni i nieobecni

Nie będzie w tym roku w Davos prezydenta USA, którego zastąpić ma sekretarz stanu John Kerry. Nie przyjadą kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji, prezydent Rosji. Z szefów rządów pojawią się premier Japonii Shinzo Abe, prezydent Korei Południowej Park Geun-hye, Meksyku – Enrique Pena Nieto. Będą także przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szefowa MFW Christine Lagarde, sekretarz generalny ONZ Ban Ki Moon.

Reklama
Reklama

Podczas forum zapewne dużo do wyjaśnienia będą mieli dwaj politycy, którzy zapowiedzieli przyjazd do szwajcarskiego kurortu – prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz i premier Wielkiej Brytanii David Cameron.

Ale najwięcej do załatwienia ma nowy prezydent Iranu Hasan Rowhani, który chce przekonać świat, że diametralnie różni się od swojego poprzednika. Że kraj, którym rządzi, jest otwarty dla biznesu, bo Iran po latach ograniczenia sankcjami potrzebuje pieniędzy, technologii i możliwości dotarcia na światowe rynki. Możliwe, że dojdzie do spotkania irańskiego prezydenta z premierem Izraela Benjaminem Netanyahu.

Najmocniej komentowana nieobecność to oczywiście rosyjski biznesmen Michaił Chodorkowski, który nawet mieszka w Szwajcarii. Szef forum Klaus Schwab nie wyklucza, że Chodorkowski zostanie zaproszony, ale z pewnością nie w tym roku.

Bez decyzji i kontraktów

Nie każdy polityk czy biznesmen, który wyrazi takie życzenie, może być uczestnikiem konferencji. Rokrocznie wysyłanych jest 2,5 tys. zaproszeń do potencjalnych uczestników – do szefów państw i rządów, wyjątkowych osobistości światowego biznesu. Podczas tej konferencji nie zapadają żadne strategiczne decyzje, nie są podpisywane wielkie kontrakty. Ale ponieważ jest to największe na świecie skupisko polityków i biznesu, niejednokrotnie dochodzi do spotkań, które potem takimi kontraktami owocują. To, na co zwraca się przede wszystkim uwagę, to nastroje w biznesie.

Uczestnictwo w Davos nie jest tanie. Nie płacą za akredytację osoby od lat związane z forum, takie jak Bono, głowy państw i szefowie rządów czy przedstawiciele mediów, bądź specjalni goście. Płaci, i to dużo, biznes.

Sama akredytacja dla uczestników (nie dla prasy) kosztuje 20 tys. dol. Koszty hotelu i wyżywienia to kolejne 2 tys. za pięciodniowy pobyt. Do tego trzeba doliczyć koszty dolotu i transferów. Na konferencję najprościej jest dotrzeć z oddalonego o 150 km Zurychu – można przyjechać tu pociągiem, skorzystać z busików kursujących na trasie Zurych-Davos (ok. 50 euro za bilet w jedną stronę). Prywatna limuzyna to koszt ok. 450–500 euro. Najdrożej jest tu przylecieć helikopterem – 8,5 tys. euro za podróż w obydwie strony.

Reklama
Reklama

Ceny noclegów są astronomiczne. Pokój w trzygwiazdkowym hotelu kosztuje ok. 500 dolarów za noc. 40 tysięcy euro za noc kosztuje oddzielny domek, ale w tej cenie najczęściej jest zagwarantowane także wyżywienie.

Za tak wydane pieniądze uczestnicy forum będą mieli dostęp do ponad 250 konferencji, paneli, sesji roboczych. Większość z nich jest zamknięta dla mediów, chyba że posiadają specjalne akredytacje. Organizatorzy chcą jednak zapewnić uczestnikom prywatność i zachęcić ich do nieskrępowanej wymiany poglądów.

Podczas forum w Davos zazwyczaj jest bardzo zimno. Jednak tegoroczna prognoza jest wyjątkowo łagodna. W nocy ok. minus 5 stopni, w ciągu dnia około zera. Dopiero w przyszły weekend, kiedy konferencja dobiegnie końca, mają zacząć się siarczyste mrozy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

d.walewska@rp.pl

Tematem wiodącym tegorocznego forum jest „Przebudowa świata: konsekwencje dla społeczeństwa, polityki i biznesu". Oficjalnie konferencja rozpocznie się 22 stycznia i potrwa cztery dni.

Liderzy światowego biznesu i polityki będą się zastanawiać, jakie ryzyko niosą ze sobą powiększające się przepaści między tymi, którzy zbiednieli i wzbogacili się w kryzysie, czy dzisiejszy świat jest w stanie nadążyć za szybkim rozwojem technologii i innowacjami w nauce oraz nowym porządkiem w gospodarce, w którym punkt ciężkości nieuchronnie przemieszcza się w kierunku Azji.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Finanse
Donald Tusk powołał nowego wiceszefa KNF. Jakie ma zadania?
Reklama
Reklama