Jeszcze lepsze otwarcie miały giełdy na Zachodzie. DAX otworzył się ze wzrostem 0,82 proc. Indeks FTSE 100 zyskał 1,00 proc. CAC 40 wzrósł o 1,02 proc.
Dobre nastroje panowały dziś w Azji, paradoksalnie, z powodu spadku aktywności w przemyśle w Chinach. Opublikowany w nocy lipcowy indeks PMI dla przemysłu wyniósł 51,2 punktu, o 0,9 punktu mniej niż przed miesiącem. To oznacza, że oddala się prawdopodobieństwo próby ostudzenia gospodarki przez chińskie władze. W efekcie indeks SCI wzrósł na zamknięciu o 1,3 proc., a japoński Nikkei 225 wzrósł o 0,35 proc.
Gorsze wieści przyszły z kraju. Polski indeks indeks PMI dla przemysłu (52,1 punktu) spadł o 1,2 punktu w porównaniu z czerwcem i o tyle samo był niższy od prognoz. W Polsce nikt jednak nie uważa, by nasza pędząca gospodarka potrzebowała schłodzenia.
Wpływ na sytuację na giełdach będą miały dziś przede wszystkim publikacje indeksów PMI z kolejnych krajów europejskich oraz indeksu ISM i wydatków na inwestycje budowlane z USA.