Wzrost zaufania do wspólnego pieniądza był reakcją na decyzje szefów finansów państw strefy euro, którzy zapowiedzieli, że do końca lipca Hiszpania otrzyma pierwszą transzę pomocy (30 mld euro) dla sektora bankowego.

Pozytywny wpływ tej informacji szybko się wyczerpał i wczesnym popołudniem kurs EUR/USD znowu zaczął spadać. Późnym popołudniem wynosił już tylko 1,2250 i był najniższy od dwóch lat.

Tym razem taniejące euro nie pociągnęło za sobą złotego. Nasz pieniądz już od kilku dni zachowuje się zdecydowanie lepiej niż wspólna waluta, co świadczy o dużym zaufaniu inwestorów do naszej gospodarki. Wieczorem euro i frank szwajcarski były w Warszawie po ok. 1 proc. tańsze niż w poniedziałek i kosztowały odpowiednio: 4,18 zł i 3,48 zł. Dolar amerykański taniał o 0,6 proc. do 3,41 zł.

Na rynku międzybankowym inwestorzy chętnie kupowali we wtorek polskie papiery dłużne. Oprocentowanie obligacji dziesięcioletnich zmalało do 5,09 proc., a pięcioletnich do 4,7 proc. Dla dwulatek wynosiło 4,56 proc.