Reklama

KGHM: warto postawić na miedź

Prezes Marcin Chludziński podkreśla, że na biznes górniczy trzeba patrzeć w długim terminie. Przewaga popytu nad podażą w perspektywie dekady będzie napędzać cenę surowca.

Aktualizacja: 25.03.2019 21:09 Publikacja: 25.03.2019 21:00

KGHM: warto postawić na miedź

Foto: Bloomberg

– Na rynek patrzę długoterminowo, bo nasz biznes właśnie taki jest – powiedział Chludziński w programie „Prosto z parkietu". – Inwestycje są bardzo kapitałochłonne i zwracają się po dziesięciu, kilkunastu, czasem i dwudziestu latach. W perspektywie dekady popyt na miedź będzie rósł, ośrodki analityczne – w tym CRU – prognozują wzrost zapotrzebowania na metal o jakieś 30 proc. Nowych projektów górniczych nie będzie przybywać w takim tempie. Przeciwnie, spodziewana jest przewaga popytu nad podażą, co będzie oznaczać wzrost cen. Zwłaszcza że w działających kopalniach coraz trudniej dotrzeć do metalu i koszty rosną. Trzeba przerobić coraz więcej rudy, bo zawartość metali jest coraz niższa. To dotyka nie tylko nas, ale i całego świata – i każdy skupia się na efektywności – mówił Chludziński.

Dodał, że w tym roku kurs miedzi (mamy za sobą wzrost z 5,7 tys. do 6,4 tys. USD za tonę) jest mniej więcej zgodny z założeniami firmy na ten rok. Ponieważ na notowania metali i walut KGHM nie ma wpływu, firma skupia się na tym, co może poprawić, by uzyskiwać coraz lepsze wyniki finansowe.

– Dla biznesu KGHM kluczowe są trzy parametry. To cena miedzi, skala produkcji i koszt produkcji. Notowaniami miedzi rządzi makroekonomia i geopolityka, w ostatnim czasie napięcia wynikające z wojny handlowej Stanów Zjednoczonych i Chin – wskazał Chludziński. – Jako zarząd, który rozpoczął pracę w lipcu zeszłego roku, strategicznie skupiamy się na zapobieganiu eskalacji kosztów. Poprawa efektywności, zwiększanie produkcji – to parametry, na które mamy wpływ. Prowadzimy sporo inicjatyw, dzięki którym mamy nadzieję, że założone na ten rok koszty (w polskich kopalniach 20 tys. zł na tonę wobec 17,5 tys. zł w 2018 r. – red.) będą ostatecznie niższe. Wprowadzamy m.in. nową politykę zakupów, logistyki, w dłuższym terminie optymalizujemy źródła energii – dodał.

W 2018 r. koszt produkcji miedzi C1 urósł rok do roku, ale Chludziński zaznacza, że to efekt wzrostu kosztów pracy – w grupie KGHM i u wykonawców usług dla spółki, wzrostu kosztów niektórych mediów. W koszcie C1 uwzględniany jest także podatek od wydobycia kopalin.

Niedawno grupa posłów PiS złożyła projekt ustawy w sprawie zmniejszenia podatku o 15 proc. – Czekamy na efekty. Dla mnie jako prezesa dużej firmy każda inicjatywa powodująca zmniejszenie obciążeń podatkowych to dobra informacja. Podatek zwiększa koszty, ale i zwiększa zapotrzebowanie na dług, by finansować inwestycje kapitałowe i odtworzeniowe. Niższy podatek to większe możliwości inwestowania – powiedział Chludziński.

Reklama
Reklama

W tym roku produkcja miedzi w polskiej części grupy ma wzrosnąć o ponad 11 proc., do 559 tys. ton, a srebra o prawie 13 proc., do 1,34 tys. ton. Chilijska kopalnia Sierra Gorda powinna dostarczyć 53,3 tys. ton miedzi, o blisko 7 proc. więcej niż w 2018 r.

Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama