Według danych World Lottery Association zrzeszającej firmy kontrolujące prawie 60 proc. globalnego rynku, polski TS był jedyną firmą z branży w Unii Europejskiej, której w 2012 r. udało się osiągnąć dwycyfrowy wzrost. A i perspektywy są obiecujące, jeśli weźmie się pod uwagę, że statystyczny Polak kupuje sobie marzenia o luksusie za 15 euro rocznie, podczas gdy średnia europejska wynosi 101 euro.
Jeszcze większy dystans dzieli Polskę od europejskich liderów branży, którymi są - co ciekawe - mieszkańcy krajów pogrążonych w najgłębszym kryzysie: statystyczny Cypryjczyk przeznacza na gry liczbowe aż 425 euro rocznie, a Grek - 245 euro.
Totalizator Sportowy przekazał w ub. roku do budżetu ok. 1,57 mld zł, podaje "PB".