ABC Data, polski dystrybutor sprzętu elektronicznego, wprowadza jednego z największych chińskich producentów smartfonów do krajów bałtyckich – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Eksperci nie mają wątpliwości, że to początek wielkiej ekspansji Xiaomi w Europie. Koncern swoje produkty sprzedaje już na Słowacji, w Grecji i Polsce. Szlak chińskiemu koncernowi na naszym kontynencie przetarł Huawei, który dziś jest już jedną z najpopularniejszych marek telefonów komórkowych w Polsce.
Xiaomi rośnie w siłę
Xiaomi, nazywany również chińskim Apple, rok temu wszedł do Polski. Wprowadziła go ABC Data. Nierozpoznawalna powszechnie wówczas na rodzimym rynku chińska marka szybko zdobyła jednak popularność. Dziś ma ponad 8 proc. rynku sprzedaży smartfonów przez sklepy (z wyłączeniem tzw. kanału operatorów telekomunikacyjnych) i czwarte miejsce wśród najczęściej wybieranych brandów. Udało się to bez wielkich kampanii reklamowych, a jedynie dzięki tzw. marketingowi szeptanemu. – Klientami są osoby świadome, interesujące się nowymi technologiami i znające markę Xiaomi. Strategia okazała się skuteczna – mówi nam Łukasz Łyżwa, odpowiedzialny za Xiaomi w spółce ABC Data.
Jak podkreśla, zaledwie po dziewięciu miesiącach Xiaomi wygryzł sobie imponujący kawałek rynku. – Ten trend jest rosnący. Wyraźnie widoczny zwłaszcza wśród telefonów kosztujących powyżej 500 zł. W maju udział ten wyniósł ponad 11 proc. W tej grupie częściej wybierane są tylko smartfony Samsung, Huawei i Apple – marek, które działają na rynku dłużej niż Xiaomi – tłumaczy nasz rozmówca.
Teraz ABC Data idzie za ciosem. Dystrybutor wprowadził Xiaomi na rynek Litwy. Tym razem jednak polska spółka obrała inną taktykę i będzie sprzedawać chińskie smartfony zarówno w kanale operatorskim, jak i w sklepach. Jak ustaliliśmy, pojawią się one w ofercie operatora telekomunikacyjnego Telia. – Odpowiada on za ponad 40 proc. sprzedaży smartfonów w tym kraju. Za chwilę sprzedaż rozpocznie się na Łotwie i w Estonii – zdradza nam Łukasz Łyżwa.