Do ataku doszło w piątek wieczorem i według oświadczenia TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Co.) nie był to atak hakerski, nie zostały wykradziona żadne dane a produkcja już została wznowiona - informuje agencja Bloomberga.
Z usług tajwańskiej firmy korzystają takie koncerny jak Apple, Qualcomm, AMD czy NVIDIA.
TSMC poinformowało, że pracuje nad rozwiązaniem problemu i wyeliminowaniem ewentualnych kolejnych skutków ataku. Wirus zaatakował z różna siłą w poszczególnych fabrykach. Firma nie podała jednak żadnych szczegółów. Nie jest znana skala ataku, ani spowodowane nią straty finansowe. Nie wiadomo też czy atak będzie miał wpływ na produkcję procesorów Apple A12, które trafią do najnowszych iPhone'ów.
W najgorszym wypadku może doprowadzić do opóźnienia premiery nowych iPhone'ów.
Tajwański TSMC miał już wcześniej problemy z wirusami, ale linia produkcyjna została zaatakowana po raz pierwszy. W 2017 roku atak wirusa WannaCry doprowadził do zamknięcia zakładów koncernu na całym świecie - przypomina Bloomberg.