Niemiecki dwugłos o nowych normach emisji CO2

Rząd Niemiec wita z zadowoleniem i popiera umowę krajów UE o redukcji emisji spalin samochodowych o 35 proc. do 2030 r. - oświadczył rzecznik rządu na konferencji prasowej w Berlinie

Aktualizacja: 10.10.2018 18:27 Publikacja: 10.10.2018 18:15

Niemiecki dwugłos o nowych normach emisji CO2

Foto: 123RF

Niemcy mające duży sektor motoryzacji poparły wcześniej propozycję Komisji Europejskiej obniżenia  emisji spalin przez nowe samochody osobowe i furgonetki o 30 proc. w 2030 r. wobec poziomu z 2021 r.

Inaczej zareagowała organizacja niemieckich producentów pojazdów VDA. "Jest bardziej niż godne ubolewania, że większość krajów członkowskich nie znalazła dość siły w osiągnięciu równowagi między ochroną miejsc pracy i ochroną klimatu" - oświadczył w komunikacie przewodniczący VDA, Bernhard Mattes.

Niemiecki sektor motoryzacji jest  zawiedziony decyzją ministrów środowiska przyjętą w Luksemburgu. "Wczorajszym głosowaniem straciliśmy szansę terminowego przygotowania przepisów o CO2 po 2021 r. w ekonomiczny i realistyczny technologicznie sposób" - dodał Mattes.

Sąd zakazuje wjazdu do Berlina starszych diesli

Berliński sąd administracyjny polecił władzom miasta wprowadzić zakaz wjazdu na niektóre arterie najbardziej trujących diesli. Sąd uznał, że zakaz wjazdu na 11 ulic powinien dotyczyć pojazdów z normą Euro-5 i z wcześniejszymi normami. Należy dokonać  analizy dla ustalenia, czy należy też zakazać jazdy po dodatkowych 15 kilometrach, aby zmniejszyć średnie stężenie tlenku azotu do  poniżej 40 mikrogramów  NOx na metr sześcienny - orzekł sąd.

Władze miasta mają do marca podjąć decyzję i wdrożyć ją w ciągu następnych 3 miesięcy.

Pozew do sądu złożyła organizacja ekologów DUH, która wystąpiła o wprowadzenie zakazu dla diesli z nomą Euro 1-4  do końca tego roku, a dla z normą  Euro-5 do września 2019.

Zadowolenie z wyroku wyraziła organizacja Greenpeace, bo jej zdaniem pokazuje, że nadeszła pora ustąpienia przez silniki termicznie miejsca rowerom w transporcie publicznym.

Z kolei dyrektor  organizacji pracodawców w Berlinie i w sąsiedniej Brandeburgii UVB Christian Amsinck stwierdził,  że takie zakazy zrobią więcej zła niż dobra. - Każde zamknięcie drogi szkodzi przedsiębiorstwom - powiedział  i zaapelował do Senatu Berlina, by składał apelację.

Niemcy mające duży sektor motoryzacji poparły wcześniej propozycję Komisji Europejskiej obniżenia  emisji spalin przez nowe samochody osobowe i furgonetki o 30 proc. w 2030 r. wobec poziomu z 2021 r.

Inaczej zareagowała organizacja niemieckich producentów pojazdów VDA. "Jest bardziej niż godne ubolewania, że większość krajów członkowskich nie znalazła dość siły w osiągnięciu równowagi między ochroną miejsc pracy i ochroną klimatu" - oświadczył w komunikacie przewodniczący VDA, Bernhard Mattes.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Hubert Kamola został prezesem ZA Puławy
Biznes
Rosja kupiła już zachodnie części do samolotów bojowych za pół miliarda dolarów
Biznes
Pasjonaci marketingu internetowego po raz 22 spotkają się w Krakowie
Biznes
Legendarny szwajcarski nóż ma się zmienić. „Słuchamy naszych konsumentów”
Biznes
Węgrzy chcą przejąć litewskie nawozy. W tle oligarchowie, Gazprom i Orban