Według informacji „Rz” nowym prezesem spółki został Marek Zaczek, a członkiem zarządu Piotr Latawiec, były wiceprezydent Rzeszowa i dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ. Marek Zaczek wcześniej zasiadał m.in. w zarządach cukrowni Pruszcz i Leśmierz. Wybór ten nie był zaskoczeniem, bo pogłoski o tym, że obaj są kandydatami do zarządu, krążyły w branży od kilku tygodni.
Z decyzji rady nadzorczej nie są zadowolone związki zawodowe działające w spółce. – Dotychczasowy prezes miał duże doświadczenie w branży, wcześniej pracował m.in. w Polskiej Grupie Farmaceutycznej i Farmacolu. Za jego kadencji CF Cefarm rozwijał się, znacznie poprawił wyniki, miał nowe plany inwestycyjne – mówi „Rz” Mariola Olechnowicz, przewodnicząca OPZZ w spółce. – Czy nowe władze mają wystarczające kompetencje do zarządzania firmą działającą na tak specyficznym rynku? Poczekamy, zobaczymy. Będziemy uważnie przyglądać się ich działaniom – dodaje Olechnowicz.
Obawy załogi związane są z planami Ministerstwa Skarbu, które umieściło CF Cefarm na liście firm przeznaczonych do prywatyzacji w 2008 r. Głównym aktywem spółki, która nie odgrywa już istotnej roli na hurtowym rynku farmaceutycznym (ma w nim ok. 2 proc. udziałów), są bowiem grunty położone w centrum Warszawy. Pracownicy obawiają się więc, że spółka wpadnie w ręce deweloperów.
Jak decyzję rady nadzorczej komentuje państwowy właściciel? – O wyborze władz CF Cefarm dowiaduję się od pani – mówi „Rz” Jan Bury, wiceminister skarbu nadzorujący farmację. – Zakładam, że rada wykonała swoje zadania zgodnie z procedurami. Według mojej wiedzy Piotr Latawiec – jako były szef oddziału NFZ – jest kompetentny – dodaje.
Zdaniem Jana Burego zadaniem nowych zarządów takich firm jak CF Cefarm czy Cefarm Białystok będzie przygotowanie ich do prywatyzacji, przy optymalizacji kosztów i utrzymaniu dobrych wyników. – Będziemy też o tym rozmawiać ze związkowcami – zapewnia Bury.