Rada ekspertów dla menedżerów po zatrzymaniach przez prokuraturę b. szefów Orlenu i Lotosu? Nie obejmować stanowisk w państwowej spółce.
Prof. Krzysztof Obłój, ekspert zarządzania strategicznego z Akademii Leona Koźmińskiego, zwraca uwagę, że w przypadku stanowisk menedżerów, które są zależne od władzy politycznej, zawsze sprawdza się powiedzenie, że łaska pańska na pstrym koniu jeździ.
– Są zmieniani jak rękawiczki przez ekipy polityczne i rozliczani przez nie w nieskończoność. Dlatego optymalną strategią jest nigdy nie zajmować takiego stanowiska – twierdzi prof. Obłój.
Również Wiesław Rozłucki, były prezes GPW, uważa, że ryzyko menedżerskie w spółce, w której polityka ma za dużo do powiedzenia, jest w tej chwili ogromne. A ludzie, którzy obejmują tego typu funkcje, muszą rozważyć profil ryzyka w stosunku do korzyści z danego stanowiska. To zaś oznacza, że do państwowych firm będą gotowe iść tylko osoby z większą tolerancją ryzyka politycznego. Co więcej, nie będą chciały podejmować ryzykownych decyzji, a czasem w ogóle jakichkolwiek decyzji. A prowadzenie biznesu wymaga podejmowania codziennie bardzo wielu decyzji, w tym wielu ryzykownych.
– Jeżeli menedżer będzie się bał, że z przyczyn politycznych może być skierowany wobec niego jakiś zarzut, będzie się ociągał z podejmowaniem działań. To jest zabójcze dla biznesu – twierdzi Rozłucki.