Reklama

Jak bezpiecznie przeprowadzić polskie rolnictwo przez zmiany

Konieczność zapewnienia UE bezpieczeństwa żywnościowego jest jednym z głównych wyzwań związanych z transformacją unijnego rolnictwa zgodnie z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu.

Publikacja: 21.05.2021 09:00

Celem transformacji jest zrównoważony rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich

Celem transformacji jest zrównoważony rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich

Foto: shutterstock

Unia Europejska postawiła sobie za cel dojście do 2050 r. do zerowego poziomu emisji gazów cieplarnianych netto i oddzielenie wzrostu gospodarczego od zużywania zasobów. Plan jego osiągnięcia został przedstawiony w postaci Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ).

Jak podkreśla Komisja Europejska (KE), EZŁ to strategia na rzecz wzrostu, która ma doprowadzić do „przekształcenia UE w sprawiedliwe i prosperujące społeczeństwo, żyjące w nowoczesnej, zasobooszczędnej i konkurencyjnej gospodarce". Zaznacza, że zmiana musi przebiegać w sposób „sprawiedliwy i sprzyjający włączeniu społecznemu".

Zachować potencjał

Szeroka transformacja w UE obejmie wszystkie sektory gospodarki. Zmiany będą związane m.in. z czystą energią, zrównoważonym przemysłem i zrównoważoną mobilnością. Niezwykle istotną częścią tych zmian jest także unijne rolnictwo.

– EZŁ to wielkie i trudne wyzwania związane z ochroną klimatu i środowiska we wszystkich obszarach polityki i gospodarki. Znaczące jest w nim miejsce rolnictwa, gdzie wyzwaniem jest ochrona rolniczej przestrzeni produkcyjnej, aby zachować jej produktywność i walory środowiskowe dla przyszłych pokoleń. Jest to szczególnie ważne dla gospodarstw rodzinnych – mówi „Rzeczpospolitej" Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi. – W ogólnym wymiarze kierunek proponowanych zmian jest słuszny i trzeba koniecznie unikać ideologizacji Zielonego Ładu, co usilnie z powodów politycznych próbują robić niektóre środowiska. Skutki globalizacji uwidoczniły się bardzo wyraźnie podczas pandemii. Ta wyjątkowa sytuacja pokazała, jak destrukcyjna jest maksymalizacja zysku kosztem środowiska i na czym polega bezpieczeństwo – podkreśla.

Jak dodaje, nowe podejście oznacza odwrót od maksymalizacji zysku na rzecz rolnictwa zrównoważonego, które przy tym zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe, lepsze odżywianie społeczeństwa i poprawia jakość życia. Wspieranie rolnictwa zrównoważonego i ekologicznego przeciwdziała dewastacji środowiska, w sytuacji gdy przestrzeń produkcyjna jest dzielona z przestrzenią do życia mieszkańców wsi.

Reklama
Reklama

Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, wskazuje, że w koncepcji EZŁ uwzględnione są schematy, które mają doprowadzić do dostosowania rolnictwa do nowych koncepcji.

– Jednak rozwiązania zaproponowane przez UE mogą spowodować zmniejszenie produkcji rolnej w Europie i kłopoty finansowe rolników – mówi „Rzeczpospolitej". – Jeżeli UE po wprowadzeniu Zielonego Ładu nie będzie negocjować nowych traktatów z krajami trzecimi, takich jak np. z Mercosur, to z powodu silnej konkurencji rolnicy w Europie, zmuszeni do produkcji metodami ekologicznymi, odstąpią od produkcji rolnej. Rolnictwo przy wykorzystaniu agrotechniki, wiedzy i doświadczenia można zmieniać w kierunku bardziej przyjaznym środowisku, ale nie można ograniczać wielkości produkcji – akcentuje Wiktor Szmulewicz.

Jego zdaniem z planu odbudowy powinno się przeznaczyć „wystarczającą pulę środków" na sfinansowanie działań, które umożliwią rolnikom i zachęcą ich do prowadzenia produkcji w sposób przyjazny środowisku.

– Np. rozwój produkcji biogazu przełoży się na ograniczenie emisji azotu do środowiska. Dopłaty do roślin wiążących azot, bobowatych, doprowadzą do tego, że każde gospodarstwo będzie bilansowało ilość wydzielanego azotu w stosunku do ilości roślin, które wiążą azot, wchłaniając go. Produkcja zwierzęca jest bardzo ważna dla zapewnienia żyzności gleby, zwiększenia zawartości humusu przy zastosowaniu odpowiedniej techniki i dobrych praktyk – wymienia prezes KRIR.

Przestrzega też, że jeżeli realizacja EZŁ doprowadzi do zaniechania produkcji zwierzęcej w Europie, to do Unii będą wpływały „ogromne ilości mięsa produkowanego bez ograniczeń w krajach trzecich, słabej jakości, zawierającego hormony i pozostałości antybiotyków, co będzie szkodliwe dla ludzi". – Jednocześnie ziemia zostanie pozbawiona humusu z nawozów organicznych pochodzenia zwierzęcego, ulegnie procesom degradacji. W tych regionach świata, gdzie będzie wzrastać produkcja rolna, będą wycinane lasy, co ma ogromny wpływ na klimat – dodaje Wiktor Szmulewicz.

Jak wskazuje KE, celem zmian w sektorze jest zrównoważony rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich w Unii dzięki wspólnej polityce rolnej. Komisja stawia przy tym na dwie strategie – bioróżnorodności oraz „od pola do stołu", która ma być sposobem na bardziej zrównoważony łańcuch żywnościowy. KE zakłada, że do 2030 r. o 50 proc. zmniejszy się zużycie pestycydów w uprawach oraz antybiotyków w hodowli zwierząt. W ciągu dziesięciu lat 25 proc. pól ma zostać przeznaczone pod uprawy ekologiczne. A 10 proc. ziemi miałoby zostać wyłączone z produkcji rolnej na rzecz ochrony krajobrazu.

Reklama
Reklama

Wdrażać, ale jak

Minister rolnictwa zwraca uwagę, że realizacja EZŁ, podobnie jak wielu innych dużych przedsięwzięć, zależy od sposobów jego wdrażania.

– Oprócz słusznego celu głównego po drodze mamy szereg zagrożeń związanych z metodą wdrażania. W rolnictwie, w ramach EZŁ, mamy do zrealizowania dwie strategie: „od pola do stołu" i bioróżnorodność. Odnosi się to do rolnictwa zrównoważonego, czyli harmonijnie rozwijającego produkcję zwierzęcą i roślinną z maksymalnym poszanowaniem środowiska. Naturalnym sprzymierzeńcem takiego modelu są rodzinne gospodarstwa rolne, w których te strategie w znacznym stopniu były realizowane. Z pewnością doświadczenia z ostatniego roku, wynikające z ograniczeń pandemii, pozwolą wielu osobom lepiej zrozumieć znaczenie i rolę tych gospodarstw w naszej gospodarce, ale także w sferze bezpieczeństwa żywnościowego – podkreśla minister.

– Tymczasem przy okazji naszego przystąpienia do UE mówiono, że nasze rolnictwo jest zapóźnione, mało nowoczesne. Dziś okazuje się, że te „zapóźnione" gospodarstwa są celem, do którego powinno dążyć rolnictwo europejskie – w niektórych krajach wręcz już nieosiągalnym. W takim podejściu EZŁ jest dla nas szansą. Zagrożeniem pozostaje jednak brak zniszczonego w latach 90. lokalnego przetwórstwa – dodaje.

– Jest potrzebny zrównoważony rozwój produkcji rolnej o wysokiej jakości i wszyscy musimy być świadomi, że konsument musi zapłacić drożej za żywność produkowaną w takich warunkach. Koncentracja i intensyfikacja produkcji jest wynikiem zapotrzebowania na tanią żywność ze względu na zróżnicowanie dochodów w różnych krajach europejskich – podsumowuje Wiktor Szmulewicz.

Marek Łuczak prezes Syngenta Polska

Na Zielony Ład składa się wiele elementów, które mają zapewnić Europie neutralność klimatyczną. Kluczowe dla rolnictwa są strategie od pola do stołu i bioróżnorodności, które będą miały ogromny wpływ na nasz sektor. Spełnienie ich ambitnych celów oznacza dla rolników prawdziwą rewolucję, a dla firm R&D, opracowujących nowe środki ochrony roślin i nasiona, konieczność przyspieszenia innowacji i zwiększenia inwestycji w badania i rozwój. Z jednej strony europejskie przepisy i Zielony Ład nakładają na branżę rolną obowiązek wprowadzania nowych rozwiązań i substancji do ochrony roślin, spełniających wyśrubowane wymagania. Wymagania te nierzadko zmieniają się, gdy dana substancja jest już w procesie zatwierdzania. Gdy przyjrzymy się, jak dużo substancji wypada z rynku, a jak mało pojawia się nowych, widzimy trudność tego procesu. Z drugiej strony, jeśli chodzi o nasiona, wyzwaniem jest opracowywanie odmian odpornych na anomalie pogodowe, choroby i szkodniki, a jednocześnie zapewniających satysfakcjonujący plon. Jest to tym trudniejsze, że Zielony Ład zakłada znaczącą redukcję w stosowaniu ochrony roślin i nawozów (odpowiednio o 50 i 20 proc.). Bardzo istotne jest, żeby Europa nie wycofywała się z produkcji rolnej – mamy jedne z najlepszych ziem uprawnych na świecie, rozwinięte rolnictwo, dużą kulturę dbania o ziemię uprawną. Nie możemy tego zaprzepaścić i stać się kontynentem z minimalną produkcją lokalną, importującym większość żywności. Import na większą skalę to nie tylko zachwianie bezpieczeństwa żywnościowego, ale także przymus akceptacji warunków produkcji obowiązujących w innych regionach. Oznacza to poniekąd zgodę na podwójne standardy – wyśrubowane normy dla żywności produkowanej w Europie i znacznie mniejsze wymagania wobec tej z importu. Dużo mówi się o biologicznej ochronie roślin jako alternatywie do środków syntetycznych. Szybka zmiana w tym zakresie jest niestety nierealna. Wymaga bowiem poważnych zmian legislacyjnych i znacznego przyspieszenia w badaniach, które pozwolą na opracowanie produktów skutecznych, dostępnych cenowo i dających się zastosować na większą skalę. Chemia konwencjonalna rozwijała się przez ponad sto lat. Wypracowanie skutecznej ochrony biologicznej także wymaga czasu, a przede wszystkim innej ścieżki wprowadzania na rynek niż konwencjonalne środki ochrony roślin. Europa, chcąc przeprowadzić efektywną transformację w rolnictwie, powinna być otwarta na nowe technologie. Wymaga to wielu zmian w przepisach i procedurach, a także powrotu do oceny ryzyka, która w ostatnich latach została wyparta przez ocenę zagrożenia.

Unia Europejska postawiła sobie za cel dojście do 2050 r. do zerowego poziomu emisji gazów cieplarnianych netto i oddzielenie wzrostu gospodarczego od zużywania zasobów. Plan jego osiągnięcia został przedstawiony w postaci Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ).

Jak podkreśla Komisja Europejska (KE), EZŁ to strategia na rzecz wzrostu, która ma doprowadzić do „przekształcenia UE w sprawiedliwe i prosperujące społeczeństwo, żyjące w nowoczesnej, zasobooszczędnej i konkurencyjnej gospodarce". Zaznacza, że zmiana musi przebiegać w sposób „sprawiedliwy i sprzyjający włączeniu społecznemu".

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Biznes
SoftBank sprzedaje akcje Nvidii. Zainwestuje miliardy w sztuczną inteligencję
Biznes
Warren Buffett przekazuje miliardy i stanowisko CEO. Nadchodzi nowa era Berkshire
Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama