Inwestycja Sikorsky'ego, która jest elementem oferty offsetowej śmigłowcowego koncernu z USA wiązałaby się z przekazaniem serwisowych technologii, rozbudową i utworzeniem kilkudziesięciu nowych miejsc pracy dla specjalistów w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1. Dla łódzkiej firmy i jej silnikowej filii w Dęblinie , przejęcie serwisowych kompetencji od Sikorsky oznaczałoby rewolucję i zamknięcie etapu działania w myśl procedur, które wdrażano w armii razem z rosyjskimi śmigłowcami w epoce Układu Warszawskiego – przyznaje Jan Piętowski, prezes WZL nr 1.
Prezes Zakręck podkreśla, że system obsługi i napraw w firmie Sikorsky , jest skuteczny, obecnie pozwala utrzymywać w sprawności bojowej 4 tys. Black Hawków w 28 krajach. Do polskiego ośrodka serwisowego spłynie doświadczenie i wynikające z 9 milionów godzin lotów BH, w tym 1,5 miliona godz. Misji bojowych – dodaje prezes PZL.
Gniazdo śmigłowców
Janusz Zakręcki przekonuje, że łódzkie zakłady, zmodernizowane w amerykańskim stylu miałyby dużą szanse by stać się regionalnym centrum autoryzowanej obsługi i modernizacji śmigłowców rodziny Black Hawk , które służą użytkownikom wojskowych helikopterów z całej Europy Centralnej. Jeśli Polska zdecyduje się na zakup kilkadziesięciu S70i to w naszym regionie powstanie duży serwisowy rynek z amerykańskim sprzętem – twierdzdzi Sikorsky. Bojowe Black Hawki ma już Szwecja i Austria, zakup maszyn tego typu negocjują w USA Słowacy. Do Black Hawków przymierza się armia węgierska i siły zbrojne Łotwy.
Plany zbrojeniowe sąsiedzkich armii, to dobra wiadomość dla mieleckiej spółki – ona już produkuje i testuje nowe, eksportowe wersje maszyn S-70 i. Docelowo podkarpacki zakład mógłby dostarczać nawet 24 helikoptery w wersji podstawowej rocznie. Prezes Zakręki podkreśla , że już teraz mielecka firma spełnia stawiany przez MON warunek polonizacji kupowanego za granicą uzbrojenia. W Mielcu produkowana jest niemal cała struktura śmigłowca, jedynie bez przedniej części kabiny. W kraju integrowane są też najważniejsze elementy napędu, awioniki. PZL Mielec odpowiada za rozruch, pierwszy start, procedurę oblatywania i testów. Z podkarpackiej fabryki , zatrudniającej już 2,2 tys. fachowców w tym kilkuset inżynierów , w świat wysłano już 35 fabrycznie nowych Black Hawków , kilkaset kabin zamówiła centrala ze Stratford w stanie Connecticut, USA.
Ekspansja UTC
Produkcję Black Hawków w firmie Sikorsky wspiera 500 kooperantów z całego świata. Tylko do budowy powstających na Podkarpaciu helikopterów włączonych zostało pięćdziesięciu krajowych partnerów. Zresztą korporacja UTC do której należy koncern Sikorsky i PZL Mielec, to lotniczy gigant również wnaszym kraju : produkuje silniki w WSK Rzeszów, komponenty do samolotów i śmigłowców w zakładach Hamilton Sundstrand we Wrocławiu i fabryce w Kaliszu. We wszystkich spółkach działających w Polsce United Technologies Corp. zatrudnia ponad 10 tys. pracowników i to wyłącznie w branżach wysokich, trudnych technologii. UTC, planuje długofalowo: 350 mieleckich inżynierów ma udział w różnych fazach projektowania czy wdrażania nowych projektów, nie tylko związanych z polskim Black Hawkiem. A zakładowe biuro konstrukcyjne w Mielcu, zatrudniające na razie 120 specjalistów, ma być niedługo centrum doskonałości i jedyną strukturą Sikorsky Aircraft, która ma przygotować w firmie wprowadzanie do produkcji najnowszych technologii drukowania lotniczych części metodą 3 D.