Informując o wyjściu z PRW Ambra zaznaczyła, że organizacja nie reprezentuje interesów polskiego winiarstwa. Zamiast tego zaangażowała się w obronę najsłabszych jakościowo produktów, czyli napojów fermentowanych.
Chodzi o sprawę, którą nagłośniły ostatnio dwie firmy należące do Rady – Jantoń i Bartex. Zarzucają one Ministerstwu Finansów, że na potrzeby naliczania podatku akcyzowego pozwala zrównywać wina owocowe z wódką. W efekcie grozi to wyższą stawką podatku i upadkiem wielu krajowych firm winiarskich.
- Misją społeczną organizacji branżowej powinno być łączenie interesów producentów i konsumentów oraz stanie na straży najwyższej jakości produktów. Wbrew temu Polska Rada Winiarstwa stała się podmiotem realizującym partykularne interesy wybranych członków – podkreśliła Ambra w komunikacie.
PRW poinformowała w poniedziałek, że stanowczo nie zgadza się z uzasadnieniem decyzji Ambry.
- Polska Rada Winiarstwa jako Związek Pracodawców chroni interesy wszystkich swoich członków, wypracowując możliwy do osiągnięcia konsensus. Takie podejście wymaga gotowości członków do ustępstw oraz pójścia na kompromis w imię jedności i wspólnego interesu branży. Do czasu oświadczenia wydanego przez Amra wszyscy członkowie Polskiej Rady Winiarstwa szanowali wypracowane w ten sposób wspólne stanowiska branży i powołali organizację, która łączy pod jednym dachem producentów miodów pitnych, cydrów, perry, win owocowych, a także importerów i dystrybutorów win gronowych – informuje PRW w komunikacie.