Z kierunków zagranicznych najbardziej popularna jest Praga, która jednak znalazła się dopiero na 5. miejscu najczęściej wybieranych kierunków — wynika z badań wyszukiwarki noclegów trivago.

Stolica Czech była jedynym zagranicznym miastem, które znalazło się w pierwszej dziesiątce najchętniej wybieranych przez Polaków na pobyt noworoczny.

Przy tym wyraźnie widać, że nie oszczędzamy na sylwestrowych wyjazdach. Drogo jest i w Zakopanym (średnia cena jaką jesteśmy gotowi zapłacić za nocleg dla dwóch osób, to 565 złotych), w Pradze jest jeszcze drożej — 715 złotych. Jeszcze drożej jest w Londynie, gdzie taki pobyt kosztuje 733 złote za noc (stolica Wlk. Brytanii zamyka listę 25. polskich top kierunków), w Paryżu — 599 złotych i w Wiedniu 672 złote, zaś w Berlinie 530 złotych.

Na drugim miejscu najczęściej wybieranych miast znalazł się Kraków, a na 3. Warszawa, zapewne dzięki coraz bardziej udanym zabawom sylwestrowym. Na 5. miejscu jest Wrocław, miasto coraz chętniej odwiedzane tak przez Polaków, jak i przez cudzoziemców. — Z zagranicznych kierunków, oprócz Pragi upodobaliśmy sobie jeszcze Budapeszt i Lwów — mówi Katarzyna Obrochta, odpowiadająca z kontakty z mediami w trivago Polska. Przy tym Lwów wcale nie jest tani, bo Polacy skłonni są tam zapłacić średnio 404 złote za nocleg dla dwóch osób.

Najdłuższe pobyty noworoczne Polacy planują w Bukowinie Tatrzańskiej i w Rzymie — po 4 dni. Najczęściej są to 3 dni, najkrócej, bo tylko 2 dni (zapewne Sylwester i Nowy Rok) chcemy spędzać w Warszawie i Łodzi, która zresztą jest najtańszym miejscem, gdzie można przywitać Nowy rok, bo nocleg kosztuje tam jedynie 185 złotych. Tanio jest również w Poznaniu (237 złotych) i Katowicach (224 złote).