Strategiczne kierunki polityki ekologicznej państwa

Choć realizacja unijnych wymogów dotyczących ochrony środowiska pozostawia wiele do życzenia, z oficjalnych dokumentów rządu przebija optymizm.

Publikacja: 02.12.2020 10:00

Śmieci są taką sferą, w której olbrzymią rolę odgrywa polityka państwa, realia biznesowe i nowe tech

Śmieci są taką sferą, w której olbrzymią rolę odgrywa polityka państwa, realia biznesowe i nowe technologie

Foto: Grand Warszawski/shutterstock

To człowiek jest nadrzędną wartością w Polityce ekologicznej państwa 2030, poprzez koncentrację tematyczną na jakości życia, zdrowiu i dobrobycie Polaków – podkreślają rządzący w tym strategicznym dokumencie, wyznaczającym kierunki polityki w obszarze ochrony środowiska w nadchodzącej dekadzie.

Rządowe dokumenty mają być odpowiedzią na obawy Polaków: według rozmaitych badań z ostatnich kilkunastu lat od 80 do 90 proc. ankietowanych wyraża zaniepokojenie stanem środowiska, zmianami klimatu czy zanieczyszczeniem powietrza. Nie ma też wątpliwości, w jaką stronę zmierza UE. Problem raczej w tym, że oficjalna polityka Polski wygląda na odwlekanie w czasie kosztów i wyrzeczeń związanych z realizacją europejskich wytycznych.

Polityka ekologiczna państwa 2030 (PEP2030) z pewnym optymizmem podsumowuje minione lata w odniesieniu do gospodarki odpadami. „Rozwój gospodarczy, wpływając na intensywność produkcji oraz poziom i wzorce konsumpcji indywidualnej, jest głównym czynnikiem determinującym ilość wytwarzanych odpadów" – czytamy. „Analizując dynamikę zmian ilości wytwarzanych odpadów w odniesieniu do zmian PKB, od 2000 r. można zauważyć pozytywny trend: stały poziom wytwarzania odpadów przy ponad 50-proc. wzroście PKB. Można to w pewnym uogólnieniu uznać za efekt działań podejmowanych na rzecz racjonalizacji gospodarki odpadowej w Polsce" – kwitują autorzy.

Nikt nie kwestionuje skoku, jakiego Polska dokonała pod tym względem. Jednocześnie jednak nie sposób pomijać faktu, że produkujemy nieproporcjonalnie dużo śmieci w porównaniu z innymi krajami UE, rozrzutnie gospodarujemy zasobami wodnymi i przyrodniczymi, a rekultywacja gruntów w Polsce kuleje. PEP2030 odnotowuje to w powściągliwy sposób: „Wciąż niski jest poziom realizacji w Polsce koncepcji gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), która obejmuje wszystkie etapy cyklu życia i dotyka zarówno sfery społecznej, jak i gospodarczej".

Jeżeli śmieci są taką sferą, w której olbrzymią rolę odgrywa polityka państwa, realia biznesowe i nowe technologie – to na zasoby wodne mamy wyjątkowo mały wpływ. Rządowi eksperci wydają się to zauważać: choć odnotowują, że „stabilny ilościowo pobór wód powierzchniowych zaspokaja większość potrzeb bytowych i gospodarczych", to jednocześnie wytykają, że z monitoringu wód powierzchniowych prowadzonego w latach 2010–2015 wynika, iż stan tych wód „nie osiąga stanu dobrego". Podobnie przyznają, że kuleje retencja wody, w tym wód opadowych, a stan infrastruktury jest „niezadowalający". Retencji poświęcony jest tylko jeden akapit przeszło 100-stronicowego dokumentu. Autorzy konstatują, że zdegradowane lub zdewastowane jest 0,2 proc. powierzchni Polski. „Grunty te stopniowo są poddawane rekultywacji i zagospodarowaniu wtórnemu, jednak proces postępuje zbyt wolno i nie jest należycie skorelowany z procesem inwestycyjnym" – ucinają.

Część ekspertów przyjmuje PEP 2030 jako kompromis między ekologią i ekonomią. Inni oczekiwaliby więcej konkretnych zobowiązań. Najważniejszy jednak wniosek, jaki wypływa z tej strategii, jest następujący: musimy zacząć postrzegać stan środowiska i klimatu jako jeszcze jedną zmienną wpływającą na biznes, jak realia polityczne lub makroekonomiczne.

To człowiek jest nadrzędną wartością w Polityce ekologicznej państwa 2030, poprzez koncentrację tematyczną na jakości życia, zdrowiu i dobrobycie Polaków – podkreślają rządzący w tym strategicznym dokumencie, wyznaczającym kierunki polityki w obszarze ochrony środowiska w nadchodzącej dekadzie.

Rządowe dokumenty mają być odpowiedzią na obawy Polaków: według rozmaitych badań z ostatnich kilkunastu lat od 80 do 90 proc. ankietowanych wyraża zaniepokojenie stanem środowiska, zmianami klimatu czy zanieczyszczeniem powietrza. Nie ma też wątpliwości, w jaką stronę zmierza UE. Problem raczej w tym, że oficjalna polityka Polski wygląda na odwlekanie w czasie kosztów i wyrzeczeń związanych z realizacją europejskich wytycznych.

Analizy Rzeczpospolitej
Polska na celowniku najemców
Analizy Rzeczpospolitej
Transport i magazyny przeładowane problemami finansowymi
Analizy Rzeczpospolitej
Wielkie pudła? Współczesne magazyny to coś więcej
Analizy Rzeczpospolitej
Inwestorzy garną się nad Wisłę
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Analizy Rzeczpospolitej
Na tle kondycji finansowej całego sektora TSL branża logistyczna wypada nieźle
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką