Atak na 14-latkę. Śledczy liczą na biegłych

Biegły oceni, czy obrażenia, jakich miała doznać ofiara napaści rasistowskiej, mogły powstać w podanych przez nią okolicznościach.

Aktualizacja: 26.11.2018 19:38 Publikacja: 26.11.2018 18:39

Atak na 14-latkę. Śledczy liczą na biegłych

Foto: Fotorzepa, Robert Wójcik

Warszawska prokuratura wyjaśnia sprawę domniemanej napaści na tle rasistowskim na 14-letnią dziewczynkę w styczniu w Warszawie.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", śledczy, próbując ustalić wiarygodność relacji nastolatki – zdecydowali się zasięgnąć opinii eksperta z zakresu medycyny sądowej. Chodzi o ocenę uszkodzeń ciała, jakie rzekomy napastnik miał spowodować u pokrzywdzonej.

– Postawiliśmy biegłemu dwa pytania: jakiego rodzaju obrażeń doznała pokrzywdzona i czy mogły powstać w okolicznościach przez nią podanych – mówi nam prok. Katarzyna Dobrzańska, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, która prowadzi śledztwo w sprawie incydentu.

Do ataku na nastolatkę pochodzenia tureckiego miało dojść przy ul. Słupeckiej w dzielnicy Ochota. Do wracającej ze szkoły dziewczynki podszedł ok. 40-letni mężczyzna, którzy zaczął ją popychać, szarpać i obrażać, wykrzykując pod jej adresem m.in. słowa „Polska dla Polaków" – co miało wskazywać na rasistowski motyw, jakim się kierował.

Sprawa ataku odbiła się echem i poruszyła polityków. Premier RP Mateusz Morawiecki po jej nagłośnieniu przez media napisał na Twitterze: „Nie ma miejsca na rasizm w Polsce. Atak na dziewczynkę z powodu koloru jej skóry jest godny najwyższego potępienia. Zrobimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna dla każdego".

Po zawiadomieniu złożonym przez ojca dziewczynki (wcześniej trafiła do szpitala, gdzie wykonano jej obdukcję) prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie stosowania przemocy z powodu „przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej" (art. 119 kodeksu karnego).

Rzekomego napastnika do dziś nie ustalono i problem w tym, że najwyraźniej śledczy mają wątpliwości, czy do zdarzenia w podanych przez nastolatkę okolicznościach w ogóle doszło.

Miejskie kamery znajdujące się w pobliżu miejsca rzekomej napaści zarejestrowały przechodniów, jednak w żadnym z nich nastolatka nie rozpoznała mężczyzny który miał ją zaatakować. – Sprawca, oddalając się, powinien zostać uchwycony przez którąś z okolicznych kamer. Tymczasem wygląda na to, że „rozpłynął się w powietrzu" – mówi nam jeden ze śledczych.

– Zbadano nagrania monitoringu z czterech miejsc, przy czym niektóre były objęte kilkoma kamerami. Pokrzywdzona nie rozpoznała napastnika – mówiła nam w marcu prok. Katarzyna Dobrzańska.

Nastolatka przesłuchana w obecności psychologa potwierdziła fakt napaści, prokuratura nie zdradza, czy jej zeznania uznała za wiarygodne.

Aby dociec prawdy, śledczy sięgnęli więc po opinię biegłych, i to z Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie. Obecnie trwa jej analiza. Prokuratorzy mają nadzieję, że dzięki nim uda się wyjaśnić, czy charakter uszkodzeń ciała, jakich doznała dziewczynka (m.in. powierzchowne obrażenia naskórka) odpowiadają przebiegowi ataku wskazanemu przez pokrzywdzoną.

Dotychczas oprócz relacji nastolatki brak jest innych obiektywnych dowodów potwierdzających lub wykluczających jej wersję wydarzeń. Nie udało się – jak wynika z naszych informacji – znaleźć też świadków, którzy widzieliby zdarzenie.

Warszawska prokuratura wyjaśnia sprawę domniemanej napaści na tle rasistowskim na 14-letnią dziewczynkę w styczniu w Warszawie.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", śledczy, próbując ustalić wiarygodność relacji nastolatki – zdecydowali się zasięgnąć opinii eksperta z zakresu medycyny sądowej. Chodzi o ocenę uszkodzeń ciała, jakie rzekomy napastnik miał spowodować u pokrzywdzonej.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii