W styczniu 2017 r. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego uruchomi kampanię społeczną promującą programowanie. Jak wyjaśnia Katarzyna Zawada, rzecznik ministerstwa, ogólnopolska kampania, która rozpocznie się 25 stycznia, ma przybliżyć Polakom potencjał branży gier wideo i zachęcić ich do zainteresowania się programowaniem i projektowaniem gier.
Kod pierwszaka
Kampania skierowana głównie do młodych ludzi jest jednym z elementów szerszego planu rządu, który chce wspierać w Polsce naukę informatyki i programowania. Na różnych poziomach, poczynając od pierwszych klas szkoły podstawowej, co przewiduje wspólny plan trzech resortów – rozwoju, cyfryzacji i edukacji narodowej. Jak wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji, plan będzie koncentrował się zarówno na masowych działaniach (wsparciu nauki programowania dzieci z klas I–III oraz mentoringu dla ich nauczycieli), jak i projekcie kierowanym do najbardziej uzdolnionych młodych informatyków uczących się w gimnazjach i liceach.
– Mamy olbrzymi potencjał, by stać się centrum programowania w Europie – podkreśla prof. Krzysztof Diks z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Warszawskiego, współautor przygotowanej dla Ministerstwa Cyfryzacji „Całościowej koncepcji wzmocnienia polskiej edukacji informatycznej w kierunku zwiększonego kształcenia wybitnych specjalistów".
Ten potencjał dostrzegły też międzynarodowe firmy, które w ostatnich latach na potęgę inwestują u nas w centra usług IT, w tym produkcji oprogramowania. To w dużej mierze dzięki nim zatrudnienie w sektorze ICT (technologie informacyjne i telekomunikacyjne) wzrosło w ostatnich pięciu latach o 25 proc., do niemal 230 tys. osób. Według Eurostatu, który szerzej interpretuje tę specjalizację, przekracza zaś 420 tys.
Rozwój usług IT w ostatnich latach sprawił, że pracodawcy rywalizują o absolwentów nie tylko czołowych uczelni, ale i mniej znanych szkół oraz o studentów. Tym bardziej że – jak wynika z danych GUS – mimo popularności kierunków informatycznych wśród maturzystów, liczba absolwentów tych studiów w ostatnich latach malała m.in. ze względu na niż demograficzny.