Przemysław Krych: Nigdy w życiu nie dałem łapówki

Cały biznes, który zbudowałem, zawdzięczam reputacji. Nie dam się zamknąć z opinią pospolitego przestępcy - mówi w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" Przemysław Krych, jeden z najbardziej znanych polskich biznesmenów.

Aktualizacja: 02.10.2019 11:34 Publikacja: 02.10.2019 10:52

Przemysław Krych: Nigdy w życiu nie dałem łapówki

Foto: Bloomberg

19 grudnia 2017 r. o 6 rano do drzwi Przemysława Krycha zapukali funkcjonariusze CBA - przypomina "Puls Biznesu". Kilka godzin później usłyszał zarzuty korupcji. Według prokuratorów miał dać 0,5 mln zł łapówki Stanisławowi Kogutowi, senatorowi PiS, w zamian za załatwienie niewpisania na listę zabytków hotelu Cracovia, jednego z budynków należących do Echo Investment. Prokuratura wnioskowała o areszt, a sąd do wniosku się przychylił. W areszcie biznesmen spędził 6 miesięcy.

Biznesmen dostał kolejne wezwanie do CBA, zaraz po publikacji artykułu na jego temat w Bloombergu.

Przemysław Krych zapewnia, ze nie boi się spotkania z funkcjonariuszami CBA, ale nadal obawia się, że organy ścigania będą chciały zaszkodzić jego biznesowi. Biznesmen zapewnia, że nie zamierza się poddać i dać zamknąć, jak "pospolity przestępca", ponieważ latami pracował nie tylko na swój majątek, ale także na reputację.

- Nie mam złudzeń, że czeka mnie sprawiedliwy proces - powiedział Krych. - Przed rozprawą aresztową sędzia Joanna Barut nawet nie zapoznała się z aktami sprawy i wysłała mnie na trzy miesiące do aresztu, a kolejny sędzia wydłużył go o kolejne trzy - dodał.

- Nigdy w życiu nie dałem łapówki - zapewnia biznesmen i dodaje, że nic by nie zyskał dając łapówkę akurat senatorowi Kogutowi. - To dobry człowiek, pomaga wielu osobom, mówią o nim, że chce być zawodowym aniołem, ale do biznesowych spraw po prostu się nie nadaje i każdy, kto go zna, to wie - powiedział Krych, przyznając, że wspiera finansowo fundacje senatora. Jednak robi to od lat, jeszcze zanim PiS doszedł do władzy.

Biznesmen twierdzi też w rozmowie z "Pulsem Biznesu", że kilka miesięcy przed jego aresztowaniem zgłosił się do niego "biznesmen" z ofertą nie do odrzucenia: „podzielcie się firmą, oddajcie nam część, bo będziecie mieć problemy". - Szybko zakończyliśmy spotkanie, myśląc, że mamy do czynienia z wariatem. Jednak dwa miesiące później, niedługo po moim aresztowaniu, ten człowiek pojawił się znów (...), tym razem z ofertą wyciągnięcia mnie z kłopotów - twierdzi Krych.

Biznesmen twierdzi też, że w areszcie "od osób udających współwięźniów" słyszał, że zniszczą jego rodzinę, aresztują żonę, a córkę zamkną w ośrodku, a także, że łatwo można wgrać na jego telefon lub komputer pornografię dziecięcą i ten skandal by go ostatecznie zniszczył. "No, chyba że zeznam coś na samorządowców związanych z opozycją" - mówi Krych.

Przemysław Krych jest współzałożycielem grupy Griffin Real Estate zaangażowanej m.in. w Echo Investment, Student Depot, Griffin Property Finance, R4R i Polcom. Prowadzi również fundusz private equity Cornerstone Partners, znany z inwestycji w LuxMed, a obecnie zaangażowany w Smyka, Proservice i IT Kontrakt.

19 grudnia 2017 r. o 6 rano do drzwi Przemysława Krycha zapukali funkcjonariusze CBA - przypomina "Puls Biznesu". Kilka godzin później usłyszał zarzuty korupcji. Według prokuratorów miał dać 0,5 mln zł łapówki Stanisławowi Kogutowi, senatorowi PiS, w zamian za załatwienie niewpisania na listę zabytków hotelu Cracovia, jednego z budynków należących do Echo Investment. Prokuratura wnioskowała o areszt, a sąd do wniosku się przychylił. W areszcie biznesmen spędził 6 miesięcy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły