[b]Rz: Magic rozpoczynają w ten weekend play-off. Z tej samej pozycji co rok wcześniej, ale z większymi aspiracjami. Uzasadnionymi?[/b]
Marcin Gortat: Nie udało nam się wywalczyć lepszej pozycji wyjściowej niż przed rokiem, mimo że mamy lepszy bilans zwycięstw. Na pewno jesteśmy dziś drużyną bardziej doświadczoną, budzimy także większy szacunek u sędziów oraz przeciwników. Mamy większą grupę zawodników, którzy potrafią wnieść do gry energię oraz solidną defensywę. Dlatego liczę, że zajdziemy wyżej niż przed rokiem, przynajmniej do finału konferencji.
[wyimek]Wierzę, że kiedyś zacznę zdobywać więcej punktów. Ale to już będzie w innej drużynie[/wyimek]
[b]Ostatnio pańska drużyna grała jednak zdecydowanie słabiej niż w poprzednich miesiącach. Co musicie poprawić, aby nawiązać walkę na Wschodzie z Cleveland Cavaliers oraz Boston Celtics?[/b]
Niestety, drużyna spisywała się gorzej, ponieważ wielu z nas odczuwa już zmęczenie. Graliśmy na bardzo wysokich obrotach przez cały sezon, zaczęło brakować nam sił. Taki kryzys w pewnym momencie spotyka każdy zespół. Myślę również, że w ostatnich spotkaniach z teoretycznie słabszymi przeciwnikami byliśmy po prostu zbyt pewni siebie. Do tego wszystkiego wielu zawodników straciło rytm gry. Zablokowali się w ataku i na dodatek zawalali pracę w obronie. Samo podejście wielu z nas do meczów było nieodpowiednie. Ponieśliśmy za to karę, przegrywając spotkanie za spotkaniem. Wierzę jednak, że w play-off to się zmieni. Będziemy znów przygotowani na walkę do ostatniej minuty. Bo porażka dla niektórych oznacza nie tylko koniec sezonu, ale być może nawet koniec kariery w NBA.