Reklama

Flaga, pod którą żyją dżentelmeni

Rozmowa z Ewą M. Thompson, politologiem z Uniwersytetu Rice w Houston

Aktualizacja: 23.06.2015 21:33 Publikacja: 23.06.2015 20:55

Flaga, pod którą żyją dżentelmeni

Foto: AFP

Rzeczpospolita: Po tragedii w Charleston gubernator Karoliny Południowej Nikki Haley zaapelowała o usunięcie flagi Konfederacji ze stanowego parlamentu, gdyż jest to „symbol, który dzieli". Kogo dzieli?

Prof. Ewa M. Thompson: Amerykanie, którzy pochodzą ze stanów południowych, uważają tę flagę za symbol swoich tradycji i historii. Natomiast ci, którzy nie mają przodków na Południu, sądzą, że symbolizuje ona wyłącznie niewolnictwo. Jednak wbrew temu, co twierdzi się na Północy, wojna secesyjna była sporem nie tylko o niewolnictwo, ale także na przykład o cła i podatki.

Ale pani gubernator Haley jest przecież z Południa, a mimo to chce ściągać flagę.

To efekt politycznej poprawności. Jeśli uczestniczy się w polityce, to trzeba głosić hasła, które wydają się być oficjalnie uznane przez elity... Jednak większość południowców bardzo poważa tę flagę. I to nie jest wcale związane z niewolnictwem czy rasizmem, ale z mitologią Południa, która jest bardzo zbliżona do mitologii polskich powstań.

Jaka to mitologia?

Reklama
Reklama

Południowcy przede wszystkim nie uważają, że racje moralne w czasie wojny secesyjnej były po stronie Północy. Twierdzą, że to oni walczyli o godność obywatelską i o to, aby zobowiązania były dotrzymywane. Uważają, że w tym sporze to oni byli dżentelmenami. Bardzo silnie przeżywa się tu fakt, że Południe zostało całkowicie rozbite w tej wojnie. Na polu walki zginęło przeszło 50 proc. żołnierzy, a ponieważ każdy, kto nadawał się do noszenia broni, szedł na ochotnika do armii, to w wojnie secesyjnej zginęła praktycznie połowa męskiej populacji Południa. Południowcy ciągle o tym pamiętają, a flaga Konfederacji jest symbolem tej pamięci.

Czy po 150 latach od zakończenia wojny wciąż są różnice między Południem a Północą, jeżeli chodzi o wyznawane wartości, podejście do życia?

Ludność na Południu jest o wiele bardziej cywilizowana – w tym sensie, że jest bardziej uprzejma czy przyjazna. Ludzie na ulicy często się do siebie uśmiechają, zagadują. Na Północy wszyscy się ciągle spieszą, nikt nie zwraca uwagi na obcych. Nawet w tzw. stanach środkowych, gdzie żyją ludzie bardzo porządni i uczciwi, brak typowej dla Południa rycerskości. A czym jest ta rycerskość? Świetnie pokazała to Margaret Mitchell w powieści „Przeminęło z wiatrem".

—rozmawiał Michał Płociński

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama